Stan wyjątkowy w Polsce? "Decyzja w najbliższych godzinach"

Jak oświadczył wczoraj po południu prezydent Andrzej Duda, uchwała Rady Ministrów jest w szczegółach analizowana, zaś decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w rejonie przygranicznym z Białorusią jest przez niego "poważnie rozważana".
Szef MSWiA Mariusz Kamiński zaznaczył, że wyprowadzenie stanu wyjątkowego wiąże się m.in. z potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców przygranicznych miejscowości. "To się wiąże z prowokacyjną polityką reżimu białoruskiego, wywołania całkowicie sztucznego - z powodów politycznych - kryzysu migracyjnego na naszej granicy" - ocenił. Zwrócił też uwagę na to, że za kilka dni rozpoczną się duże manewry armii rosyjskiej i białoruskiej wzdłuż granicy. "Obawiamy się incydentów" - dodał.
Podkreślił, że rząd we wniosku skierowanym do prezydenta "precyzyjnie, niemalże chirurgicznie" określił, że chodzi wyłącznie do 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 miejscowości w województwie lubelskim, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie granicy białoruskiej.
"Chcemy wprowadzić tam przepisy związane z pełnym zabezpieczeniem granicy. Chociaż ustawa o stanie wyjątkowym mówi, że można wprowadzić stan nadzwyczajny na 90 dni, nie chcemy żeby to było nadmiernie dolegliwe dla naszych obywateli, wprowadzamy te przepisy na 30 dni" - wyjaśnił Kamiński.
Dodał, że decyzja prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego formalnie jeszcze nie zapadła. "Spodziewamy się, że w najbliższych godzinach pan prezydent taką decyzję podejmie. W momencie, kiedy pan prezydent wyda rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, wówczas Rada Ministrów podejmuje kolejne rozporządzenie wprowadzające przepisy szczegółowo określające nakazy, zakazy" - oznajmił Kamiński.
Szef MSWiA zaznaczył, że na terenie objętym stanem wyjątkowym nie będą mogły przebywać osoby, które nie są związane z tymi miejscowościami zawodowo lub życiowo. Jak zapewniał, dla mieszkańców tych terenów utrudnienia będą minimalnie dotkliwe: będzie to zakaz organizowania zgromadzeń i imprez masowych oraz obowiązek noszenia dowodu osobistego tak, by szybko można było sprawdzić tożsamość danej osoby. "W żaden sposób nie będziemy wprowadzali ograniczeń związanych z uprawą roli, czy wykonywaniem pracy zawodowej nawet przez osoby spoza tych miejscowości, które przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego tam pracowały" - wskazał szef MSWiA.
Kamiński podkreślił, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo granicy i mieszkańców terenów przygranicznych. Zaznaczył, że jeśli granica zostanie przełamana, będziemy mieli do czynienia nie z kilkudziesięcioma, ale z dziesiątkami tysięcy uchodźców.
"Zidentyfikowaliśmy, że w ostatnich tygodniach miało miejsce 46 lotów z Bagdadu do Mińska. Tymi samolotami dotarło na Białoruś ok. 10 tys. obywateli Iraku. W tej chwili w Iraku jest w miarę stabilna sytuacja polityczna. Ci ludzie chcą poprawić swoje warunki" - zaznaczył.
Cudzoziemcy od ponad trzech tygodni koczują tuż przy granicy z Polską. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy. Wolontariusze próbują się komunikować z cudzoziemcami za pomocą megafonu.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej przekazały mediom, że jest to też stanowisko Unii Europejskiej, które było wyrażane wcześniej przez ministrów spraw zagranicznych państw UE.
Czytaj więcej:
Wielka Brytania nakłada kolejne sankcje na reżim Łukaszenki na Białorusi
"Kryzys na granicach z Białorusią zaplanowany przez reżim Łukaszenki"
Polska zbuduje 2,5-metrowy płot z zasieków na granicy z Białorusią
Komisja Europejska: Brak akceptacji dla prób przyzwalania na nielegalną migrację do UE
Komisja Europejska broni płotu na zewnętrznej granicy z Białorusią