Wakacje w UE z paszportem immunologicznym. Wariant Delta budzi jednak obawy
Cyfrowy certyfikat UE dostępny w formie kodu QR pokazywać będzie, czy jego właściciel został zaszczepiony jedną z dopuszczonych do obrotu szczepionek (BioNTech/Pfizer, AstraZeneca, Moderna lub Johnson & Johnson), był w przeszłości zarażony lub jaki otrzymał wynik testu na koronawirusa.
Zgodnie z przyjętym w tym miesiącu prawem UE, certyfikat eliminuje potrzebę kwarantanny lub dalszych testów podczas podróży między 27 krajami UE lub czterema stowarzyszonymi krajami europejskimi (Islandia, Norwegia, Szwajcaria i Liechtenstein).
Dwadzieścia krajów UE już zaczęło wydawać "przepustkę" i ją akceptować, a inne wkrótce pójdą w ich ślady.
Jak donoszą media, gwałtowny wzrost zakażeń wariantem Delta może jednak spowodować, że niektóre kraje wycofają się z akceptowania unijnych certyfikatów. Zrobiły to już m.in. Niemcy, które zakazują przyjazdów podróżnych z Portugalii, z wyjątkiem własnych obywateli. Nawet oni jednak zobowiązani są wciąż do odbycia dwutygodniowej kwarantanny - niezależnie od statusu szczepienia czy wyniku testu.
Portugalia i Hiszpania na początku tygodnia wprowadziły z kolei znaczne ograniczenia dla podróżnych z Wielkiej Brytanii. Nastąpiło to w czasie, gdy brytyjskie władze współpracują z unijnymi, aby wzajemnie uznawać wydawane przez siebie certyfikaty szczepień. Jeśli Brytyjczycy porozumieją się z UE, uzyskają tym samym wakacyjny dostęp do całej strefy Schengen.
Czytaj więcej:
Brytyjscy naukowcy: Paszporty immunologiczne zmniejszają naszą ostrożność
Polacy w podróży? Łamanie zasad kwarantany i nieważne dokumenty
Niemcy chcą zamknąć UE dla podróżnych z Wielkiej Brytanii