Home Office rozważa pobieranie od obywateli UE opłat za wjazd do UK

Szefowa brytyjskiego MSW, Priti Patel, ma ogłosić dzisiaj nowy system wiz cyfrowych, który - jak podkreśla - pomoże rządowi dokładniej śledzić liczbę osób wjeżdżających i wyjeżdżających z kraju.

Osoby, które chcą wjechać do Wielkiej Brytanii bez wizy lub statusu imigracyjnego, będą musiały - podobnie jak w systemie amerykańskim - ubiegać się o elektroniczne zezwolenie na podróż (ETA). Szacuje się, że każdego roku przetwarzanych będzie ok. 30 milionów takich wniosków. 

Urzędnicy Home Office potwierdzili "The Independent", że brytyjski rząd rozważa pobieranie od podróżnych tzw. opłaty wjazdowej, która pomoże w pokryciu nowych, wyższych kosztów związanych z biurokracją na granicy.

Jednocześnie wskazali, że wprowadzenie takiej opłaty nie powinna zniechęcić ludzi do legalnych podróżny, co widać m.in. na przykładzie USA. Stany Zjednoczone, w ramach programu ESTA, pobierają od podróżnych 14 dolarów, czyli około 9 funtów. Home Office nie podało jeszcze, jaka kwota byłaby wymagana od osób przyjeżdżających do Zjednoczonego Królestwa.

Nad wprowadzeniem podobnego systemu zezwoleń na podróże pracuje także Unia Europejska. European Travel Information and Authorisation System (ETIAS) ma zostać uruchomiony już w 2022 r. i byliby nim objęci m.in. przyjezdni z Wielkiej Brytanii, którzy zapłacą 7 euro za wjazd do UE.

Jeśli zatem oba systemy wejdą w życie, obywatele UE przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii bez wizy i nieposiadający statusu zasiedlenia będą podlegać programowi ETA, a obywatele brytyjscy podróżujący do UE - programowi ETIAS.

Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało, że elektroniczne zezwolenia na podróż ETA mają obowiązywać od 2025 roku.