Menu

Norwegia liberalizuje przepisy wjazdowe, Polacy przygotowują pozew za wydalenia

Norwegia liberalizuje przepisy wjazdowe, Polacy przygotowują pozew za wydalenia
Od 29 stycznia do Norwegii w związku z obostrzeniami koronawirusowymi nie wpuszczono 3,2 tys. osób, z czego największą grupę stanowili Polacy. (Fot. Getty Images)
Rząd Norwegii od dzisiaj zliberalizował przepisy, ułatwiając wjazd obcokrajowcom pracującym w tym kraju. Polacy, którzy wcześniej zostali odesłani na granicy lub skierowani na hotelową kwarantannę, chcą złożyć pozew przeciwko norweskiemu państwu.

Od dzisiaj rząd Norwegii zliberalizował surowe przepisy wjazdowe, rezygnując z wymogu posiadania stałego zameldowania w tym kraju.

Od 29 stycznia do Norwegii w związku z obostrzeniami koronawirusowymi nie wpuszczono 3,2 tys. osób, z czego największą grupę stanowili Polacy. Wśród nich były osoby pracujące w tym kraju, ale nieposiadające stałego zameldowania. Władze nie brały pod uwagę innych dowodów świadczących o rezydencji: numeru personalnego czy posiadania pracy. Ci, którzy zostali wpuszczeni, trafiali na kwarantannę do hoteli, za które sami musieli zapłacić.

"Uważamy, że te przepisy były niezgodne z prawem, konstytucją i prawami człowieka. Norwegia jest członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i powinna zapewnić przepływ siły roboczej" - twierdzi jedna z Polek, która jest inicjatorką zbiórki na pokrycie kosztów obsługi prawnej.

Jej zdaniem jedne z najbardziej surowych przepisów wjazdowych w Europie, jakie wprowadziła Norwegia, mocno odbiły się na pracujących w tym kraju Polakach. "Dla wielu to ogromne starty finansowe, ludzie mają własne firmy: niewpuszczeni, tracili zlecenia. To też kwestie psychiczne, rozłąki z rodziną" - podkreśla.

Norweska stacja NRK podawała w kwietniu przykład 23-letniej Kingi Agaty Mulawki, która wyjechała do Polski na pogrzeb matki. W Norwegii na lotnisku została skierowana do hotelu na przymusową kwarantannę, a następnie wydalona z kraju. "Oni byli bez serca" - mówiła w rozmowie z telewizją.

Reprezentująca około 700 obywateli Unii Europejskiej, w tym Polaków, kancelaria Andersen & Bache-Wiig wysłała do resortu sprawiedliwości Norwegii pismo przedprocesowe, w którym żąda zadośćuczynienia, m.in. zwrotu kosztów opłat hotelowych.

Czytaj więcej:

Norwegia walczy z Covid-19. Kraj zaostrza restrykcje

Norwegia: Komitet ekspertów odradza stosowanie szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson

TSUE: Nie dostałeś azylu w Norwegii, próbuj w Niemczech

    Kurs NBP z dnia 11.07.2025
    GBP 4.9314 złEUR 4.2563 złUSD 3.6432 złCHF 4.5695 zł

    Sport