Włochy: Brakuje 50 tys. pracowników. Zbiory są zagrożone
Osoby przybywające do Włoch z krajów UE, na mocy przepisów obowiązujących do końca kwietnia, muszą poddać się obowiązkowej 5-dniowej kwarantannie i testowi na jej zakończenie. W przypadku przyjazdów z państw spoza UE, a to stamtąd pochodzi większość robotników rolnych, kwarantanna trwa 14 dni.
Dodatkowym problemem jest brak nowego rządowego dekretu w sprawie napływu robotników rolnych do pracy w gospodarstwach, a także kłopoty administracyjne z przedłużeniem prawa pobytu.
Raport rolniczej organizacji "Praca i granice w erze Covid" został ogłoszony w dniu, gdy na lotnisku w Pescarze w Abruzji wylądował samolot z pierwszą grupą obywateli Maroka, którzy będą pracować na polach w tym regionie i w kilku innych. Ich lot czarterowy zorganizowali działacze Coldiretti w momencie, gdy władze w Rabacie zawiesiły wszystkie połączenia lotnicze z Włochami. Przyniosło to poważne problemy właścicielom wielu gospodarstw rolnych, zatrudniających co roku Marokańczyków.
Według ogłoszonych danych, z końcem kwietnia wygaśnie prawo pobytu 30 tys. zagranicznych robotników rolnych we Włoszech.
Dlatego związek rolników i producentów żywności zaapelował do rządu o przedłużenie ich prawa pobytu i wydanie dekretu, który umożliwi przyjazd do pracy 18 tysiącom obywateli państw spoza Unii Europejskiej. W przeciwnym razie, ostrzegł, zagrożone będą zbiory owoców i warzyw w momencie kluczowym dla ożywienia gospodarczego.
Czytaj więcej:
Niemcy boją się, że Polacy nie dojadą na zbiory szparagów
Problemy Niemców ze szparagami. Nie ma kto ich zbierać
Niemieckie media: Dla Polaków praca przy zbiorach szparagów nie jest już opłacalna