Szefowa rządu Szkocji: Nie chciałam "dopaść" swojego poprzednika
Sturgeon zeznawała wczoraj przed komisją szkockiego parlamentu prowadzącą dochodzenie w sprawie niezgodnych z prawem działań jej rządu podjętych w reakcji na postawione Salmondowi zarzuty molestowania seksualnego.
Przeprosiła dwie kobiety, które złożyły zarzuty w tej sprawie oraz podatników za wydane ponad 500 tys. funtów, które jej rząd musiał zapłacić Salmondowi po orzeczeniu, że prowadzone śledztwo było niezgodne z prawem, ale przekonywała, że w sprawie skarg o molestowanie postąpiła "właściwie i odpowiednio".
Szefowa szkockiego rządu przyznała, że odczuwa ulgę, mogąc wreszcie złożyć zeznania przed komisją, ale oświadczyła: "Czuję, że muszę obalić absurdalną sugestię, że ktokolwiek działał w złej wierze lub spiskował przeciwko Alexowi Salmondowi. To twierdzenie nie ma żadnego oparcia w faktach".
Salmond, składając w miniony piątek zeznania przed tą samą komisją, twierdził, że kilka osób w Szkockiej Partii Narodowej (SNP) i szkockim rządzie - w tym Peter Murrell, mąż Sturgeon i przewodniczący partii - było zaangażowanych w "celowe, długotrwałe, prowadzone w złym zamiarze i uzgodnione wysiłki", aby zniszczyć jego reputację, a nawet go wsadzić do więzienia.
Sturgeon przekonywała wczoraj, że dbała o Salmonda "przez długi czas" i że ta sytuacja jest jedną z najtrudniejszych w jej życiu. "Alex Salmond przez większość mojego życia, od kiedy miałam około 20-21 lat, był nie tylko bardzo bliskim kolegą politycznym, ale także przyjacielem, kimś, kogo w młodości podziwiałam i szanowałam" - wyznała.
"Nigdy nie chciałam dopaść Alexa - nigdy, przenigdy nie chciałam, aby cokolwiek z tego się wydarzyło. Nie miałam żadnego motywu, zamiaru ani pragnienia, aby dopaść Alexa Salmonda" - podkreśliła.
Jednak, jak wyjaśniała, chociaż został oczyszczony w procesie karnym, relacje wskazywały na "głęboko niestosowne" zachowania Salmonda wobec kobiet, a ona "próbowała zrobić to, co należy". "Wiele kobiet złożyło poważne skargi przeciwko niemu" - wskazywała.
Prowadzone parlamentarne dochodzenie ma wyjaśnić okoliczności prowadzonego śledztwa przeciwko Salmondowi, a w szczególności, co na ten temat wiedziała Sturgeon i czy próbowała w jakiś sposób wpływać na jego przebieg.
Sprawa ma swój początek w 2017 r., gdy po raz pierwszy pojawiły się podejrzenia co do niewłaściwych zachowań seksualnych Salmonda.
Czytaj więcej:
Były szef rządu Szkocji oczyszczony z zarzutów napaści seksualnych
Pandemia bardziej niż Brexit skłania Szkotów do niepodległości
Spada poparcie dla niepodległości Szkocji
Były szef rządu Szkocji zarzuca Sturgeon łamanie prawa
Po raz pierwszy od prawie roku większość Szkotów przeciw secesji