Lidl i Iceland najgorszymi supermarketami, jeśli chodzi o bezpieczeństwo

Poproszeni o ocenę środków bezpieczeństwa wdrożonych w supermarketach, kupujący zgodnie stwierdzili, że sieci Lidl i Iceland wypadły najgorzej.
Jeden z klientów Lidla narzekał, że "alejki są zbyt wąskie", a tym samym uniemożliwiają pilnowanie dystansu społecznego. Z kolei klienci Icelanda zwracali często uwagę, że w sklepie brakuje środków do dezynfekcji.
Na niechlubnej liście znalazła się także sieć sklepów Co-op i Asda - większość zarzutów dotyczyła zbyt dużej ilości kupujących tam klientów bez masek.
W ogólnym zestawieniu, 2 na 5 Brytyjczyków obawiało się wyjścia do sklepu z powodu niedostatecznych warunków higieniczno-sanitarnych.
Najlepiej o bezpieczeństwo klientów - według raportu - poradziła sobie sieć supermarketów Sainsbury's (81 proc.). Na podium znalazły się także sieci M&S (79 proc.) oraz Waitrose (78 proc.).
Komentując raport, rzecznik Lidla przekazał krótko, że "zdrowie i bezpieczeństwo pracowników i klientów pozostaje najważniejszym priorytetem firmy". Reprezentant dyskontu wskazał, że przed sklepami znajdują się stacje do dezynfekcji, w sklepie obowiązuje dystans społeczny, a klientom przypomina się o konieczności posiadania maski.
Rzecznik Icelanda skomentował z kolei doniesienia wskazując, że "ustalenia z raportu oparte zostały na stosunkowo niewielkiej próbie osób i nie są reprezentatywne".
Badanie przeprowadzono w dniach 6-12 lutego na reprezentatywnej grupie 2 010 dorosłych. Respondenci musieli odpowiedzieć na pytanie, jak bezpiecznie czuli się w danym supermarkecie w czasie lockdownu.
Czytaj więcej:
"Supermarkety w UK nie nadążają". Zbyt duże zainteresowanie zakupami online
Lidl oficjalnie najtańszym supermarketem w UK
Lidl wręczy £200 każdemu pracownikowi w podziękowaniu za pracę w czasie pandemii
Sainsbury's tnie ceny, żeby "dogonić" Aldiego