UK: Pacjenci chorzy na Covid-19 wzięli ślub w szpitalu
31-letnia Kerr i 36-letni O'Brien 9 stycznia zostali przewiezieni do Milton Keynes University Hospital jedną karetką. Kerr wyznał personelowi, że planują w czerwcu wziąć ślub, byli jednak tak chorzy, że jedna z pielęgniarek spytała ją, czy chcą się pobrać w szpitalu.
Kerr wspomina, że oznajmiono jej wtedy, że to może być jedyna szansa na wzięcie ślubu. "To są słowa, których nie chciałabym już usłyszeć" - zdradziła.
Gdy personel szpitala starał się uzyskać pozwolenie na ślub, stan O'Briena pogorszył się i lekarze postanowili przenieść mężczyznę na oddział intensywnej terapii. "Powiedzieli mi, że jednak nie będziemy mogli wziąć ślubu, ponieważ będą musieli intubować Simona i go uśpić" - opowiadała Kerr. "Ale wstrzymali się jeszcze przez godzinę" - dodała.
Ceremonia odbyła się 12 stycznia, trzy dni po przybyciu pary do szpitala.
Stan O'Briena poprawił się, a nowożeńcy ponownie spotkali się na oddziale covidowym, gdzie oboje wracają do zdrowia, chociaż nadal otrzymują tlen.
"Musieliśmy czekać kilka dni na nasz pierwszy pocałunek" - przyznała Kerr. Dodała, że przerażające doświadczenie walki o każdy oddech uświadomiło jej, iż najważniejsi są ludzie, których się kocha. "Gdybyśmy nie mieli siebie i nie dano by nam okazji do ślubu, nie sądzę, żebyśmy oboje teraz tu byli" - stwierdziła.
Czytaj więcej:
Drastycznie spada liczba chętnych na ślub w Las Vegas
Polacy przekładają wesela. Branża w kryzysie
"Bez wesela nie ma ślubu". W Polsce coraz mniej zawieranych małżeństw