W Szkocji część uczniów powinna zasłaniać twarze także na lekcjach
Rząd szkocki wydał nowe wytyczne dla szkół w związku z wchodzącą jutro w życie pięciostopniową skalą restrykcji. Żaden obszar Szkocji nie znalazł się na najwyższym, czwartym poziomie (skala zaczyna się od poziomu zero), ale na trzecim będzie cała środkowa część kraju, w tym dwa największe miasta - Glasgow i Edynburg. Na terenach na poziomie trzecim mieszka ok. 3,5 mln osób, czyli prawie dwie trzecie całej populacji Szkocji.
Zalecenie zasłania twarzy w czasie lekcji dotyczy uczniów trzech ostatnich klas szkół średnich, czyli w wieku 15-18 lat. Zalecenie zakrywania twarzy na korytarzach i w innych przestrzeniach wspólnych w pomieszczeniach zamkniętych wydano jeszcze przed początkiem roku szkolnego.
"Dowody sugerują, że ryzyko zakażenia i przeniesienia wirusa jest nieco wyższe w przypadku osób w wieku od 16 do 17 lat, dlatego też zasłanianie twarzy jest dodatkowym środkiem ostrożności na obszarach, gdzie występuje zwiększona zachorowalność na wirusa" - wyjaśnił John Swinney, wiceszef szkockiego rządu i jednocześnie minister edukacji.
Inne nowe wytyczne mówią o konieczności zasłaniania twarzy w szkołach przez wszystkich dorosłych w sytuacjach, gdzie nie jest możliwe utrzymanie dwumetrowego dystansu, a także przez rodziców, którzy odprowadzają lub odbierają dzieci ze szkoły, nawet jeśli nie wchodzą na jej teren.
W Szkocji, po gwałtownym wzroście nowych zakażeń w połowie zeszłego tygodnia, gdy ich liczba dwa razy z rzędu przekroczyła 1 700, sytuacja się nieco ustabilizowała i w ostatnich dniach dobowe bilanse oscylują w okolicach 1 200-1 300 infekcji.
Czytaj więcej:
W Szkocji zakaz odwiedzin w domach rozciągnięty na cały kraj
"Szkoci muszą się przygotować na Boże Narodzenie online"
Szkocja wprowadza pięciostopniową skalę restrykcji
Szkocja poluzuje ograniczenia dla pubów i restauracji
W Szkocji 78 pacjentów z koronawirusem odesłano do domów opieki
Na żadnym obszarze Szkocji nie będzie najwyższego poziomu restrykcji
Europa ogranicza spożywanie alkoholu w czasie pandemii