Wakacje w UK: Najwięksi przegrani i wygrani na mapie kraju
Badanie przeprowadzone przez Colliers International, firmę doradczą na rynku nieruchomości komercyjnych, wykazało, że sektor hotelowy w Plymouth na południowym wybrzeżu Anglii powinien rozwijać się szybciej niż jakikolwiek inny w Wielkiej Brytanii.
Odbicie w turystyce krajowej może również w dużym stopniu pomóc gospodarce wyspy Wight; siły odzyskają też szybciej Exeter, Norwich, Blackpool i Kornwalia.
Plymouth jest na szczycie rankingu, ponieważ 86 proc. odwiedzających ten nadmorski kurort to turyści krajowi. Dodatkowo, duży odsetek niedrogich hoteli sprawia, że miasto będzie bardziej odporne na skutki finansowe obecnego kryzysu.
Marc Finney z Colliers International wyjaśnia, że hotele, które koncentrują się na wynajmie pokoi, mogą osiągać lepsze wyniki niż miejsca, które zazwyczaj czerpią większe przychody dzięki dodatkowym usługom, jak siłownie i SPA. "Jest to spowodowane zasadami dystansowania społecznego, które w krótkim okresie ograniczą korzystanie z restauracji, barów czy SPA" - zauważa ekspert.
Tymczasem atrakcje turystyczne, takie jak Londyn, Oxford i Cambridge zajmują trzy najniższe miejsca w rankingu 35 miejsc, ponieważ najbardziej odczują brak gości z zagranicy.
W analizie podkreślono również, że odwołanie dużych wydarzeń, jak np. Wimbledon, a także ogromnej liczby konferencji i wystaw, mocno wpłynie na sektor hotelowy w brytyjskiej stolicy.
10 miejsc w Wielkiej Brytanii, które najwięcej zyskają na tzw. "staycation":
- Plymouth;
- Wyspa Wight;
- Exeter;
- Norwich;
- Blackpool;
- Kornwalia;
- Bournemouth;
- Bradford;
- Hull;
- Derby.
Czytaj więcej:
Khan: Londyn narażony na "śmiertelną drugą falę" koronawirusa
Większość Hiszpanów spędzi wakacje w domu
83 proc. Brytyjczyków "za" ponownym zamknięciem kraju w razie drugiej fali epidemii
Anglia: Pełna lista krajów z wjazdem bez kwarantanny opublikowana