Szkocja odpowiada na apel prostytutek. Będzie dodatkowe wsparcie finansowe

Szefowa resortu bezpieczeństwa społecznego w rządzie Szkocji - Ash Denam - przyznała, że problem pracowników świadczących usługi seksualne w czasie pandemii był zbyt długo ignorowany. Zwróciła jednocześnie uwagę, że koronawirus i konieczność samoizolacji w domach doprowadziły do wielu nowych problemów, na które rząd nie był przygotowany m.in. wzrostu liczby przypadków przemocy domowej.
Teraz rząd Szkocji przekazał, że wesprze finansowo 9 największych szkockich zrzeszeń pracowników seksbranży, aby pomóc im uporać się z nowymi wyzwaniami.
"Nikt nie powinien mieć poczucia, że państwo go nie wspiera w czasie kryzysu" - zwróciła uwagę Ash Denam.
Dodała, że w pewnych grupach społecznych w kraju wciąż istnieje stygmatyzacja zawodu prostytutki, co powoduje, że wielu pracowników seksbranży jest pozostawionych bez pomocy.
Wsparcie finansowe będzie przekazywane przez sieć Encompass Network przez kolejne 3 miesiące.
Rząd Anglii obecnie stoi na stanowisku, że osoby świadczące usługi seksualne powinny korzystać z systemu zasiłków Universal Credit. W związku z epidemią koronawirusa, dostęp do benefitów w całej Wielkiej Brytanii został ułatwiony, a same zasiłki podwyższone.
Czytaj więcej:
Pracownicy branży erotycznej w UK proszą o pomoc