Brytyjczycy w Hiszpanii "zdezorientowani i zaniepokojeni" przyszłością po Brexicie

Karen O’Reilly, profesor socjologii na Uniwersytecie Loughborough, bada brytyjską społeczność w Hiszpanii od lat 90. XX w. W ciągu ostatnich 18 miesięcy przeprowadziła ponad 100 wywiadów na temat praktycznych i emocjonalnych skutków Brexitu, a jej badania ujawniły "ogromny poziom niepewności i zmartwień" wśród brytyjskich emigrantów.
Badaczka podkreśla, że stereotyp białego, emerytowanego Brytyjczyka z klasy robotniczej, który żyje w Hiszpanii, jest już "dawno nieaktualny". "Od czasu wprowadzenia swobodnego przepływu w 1992 r. brytyjska społeczność w Hiszpanii jest bardzo urozmaicona. To nie tylko emeryci, ale też wielu młodych ludzi, którzy mieszkają, pracują i wychowują dzieci w dużych hiszpańskich miastach" - zaznacza w rozmowie z "The Guardian".
O’Reilly zauważa też, że wielu brytyjskich obywateli ma w Hiszpanii "dość skomplikowane życie". "Niektórzy mają w Wielkiej Brytanii chorych krewnych i martwią się, czy - w razie potrzeby - będą mogli w przyszłości przyjechać do UK i z nimi zamieszkać. Inni mają dzieci, które chciałyby uczyć się poza Hiszpanią, ale nie są pewni, czy będzie im wolno" - wylicza.

Jej zdaniem, władze brytyjskie i hiszpańskie od lat traktują Brytyjczyków w Hiszpanii jako "długoterminowych turystów". "Ani rząd brytyjski, ani rząd hiszpański, ani UE nie biorą odpowiedzialności za tych ludzi" - ocenia.
Jak dodaje, wielu Brytyjczyków w Hiszpanii nie zostało oficjalnie zarejestrowanych jako rezydenci hiszpańscy - częściowo dlatego, że hiszpańskie władze lokalne różnie interpretują politykę swobodnego przemieszczania się.
"Ludzie boją się zarejestrować, ponieważ martwią się, iż usłyszą, że przebywają tu nielegalnie; że nie spełnią przyszłych wymogów, jeśli chodzi o dochody; że zostaną poproszeni o powrót do kraju, który być może opuścili kilkadziesiąt lat temu i w którym nic na nich nie czeka" - wylicza.
Dlatego Karen O'Reilly apeluje do rządów obu krajów, aby "jak najszybciej określiły przejrzyste i indywidualnie dostosowane wytyczne, np. za pośrednictwem punktów informacyjnych". "Musi istnieć odpowiedni system wsparcia, bo w przeciwnym razie wiele osób będzie bardzo cierpieć" - podsumowuje profesor socjologii na Uniwersytecie Loughborough.
Szacuje się, że w Hiszpanii mieszka ok. 300 tys. obywateli Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej:
UE zaakceptowała mandat do negocjacji stosunków z Wielką Brytanią
Brytyjski rząd: "Negocjacje z UE będą trudne, są różnice zdań"