McDonald's i Burger King mają trzymać się z dala od szkół
Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA) podtrzymał skargi dotyczące reklam produktów McFlurry i Whopper Jr , które były umieszczone za blisko podstawówek - informuje BBC.
Plakat Cadbury Flake McFlurry był widziany w lipcu na przystanku autobusowym, zaledwie 47 metrów od bramy jednej ze szkół w Londynie. Również w lipcu burger, frytki i Coca-Cola z zestawu Burger King's Whopper Jr za £2,99 kusiły na przystanku znajdującym się 96 metrów od innej placówki edukacyjnej.
McDonald's poinformował, że polecił agencji reklamy zewnętrznej JCDecaux, aby przestrzegała zasady nieumieszczania reklam produktów o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru lub soli (HFSS) w promieniu 200 metrów od szkoły. Stwierdzono, że JCDecaux ponosi wyłączną odpowiedzialność za "niedopatrzenie", a firma marketingowa zgodziła się, że to ona jest "odpowiedzialna za niewłaściwe umieszczenie reklamy".
ASA pouczył też fast-foodowych gigantów, że muszą podjąć kroki, aby zapobiec promowaniu tłustych, słodkich lub słonych produktów wśród dzieci poniżej 16. roku życia.
Public Health England alarmowała niedawno, że liczba brytyjskich 10- i 11-latków z zaawansowaną otyłością przekroczyła rekordowy poziom. W ciągu dekady odsetek chorobliwie otyłych uczniów zwiększył się z 3,17 do 4,07 proc.
Najbardziej dotknięte tym problemem są dzieci z biednych rodzin. Na ubogich obszarach Wielkiej Brytanii aż 26 proc. dzieci w wieku 6 lat jest otyłych. Dla porównania, w bogatych społecznościach ten wskaźnik wynosi 11 proc.
Działacze prozdrowotni oceniają dane jako "szokujące", ale nie "zaskakujące" i nawołują rząd do jak najszybszego wprowadzenia programu walki z otyłością.