Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Unijny negocjator: UK czekają bolesne konsekwencje wyjścia bez porozumienia

Unijny negocjator: UK czekają bolesne konsekwencje wyjścia bez porozumienia
Barnier ostrzegł Wielką Brytanią przed tzw. "twardym" Brexitem. (Fot. Getty Images)
Konieczność kontroli przepływu wszystkich towarów między Wielką Brytanią i Irlandią Północną czy wprowadzenie nowych, skomplikowanych procedur administracyjnych - to niektóre z konsekwencji Brexitu, o jakich informował główny negocjator KE Michel Barnier. Ostrzegał przed brakiem umowy.
Reklama
Reklama

Jak tłumaczył Barnier na spotkaniu z przedstawicielami firm unijnych w Parlamencie Europejskim w Brukseli, nowo wprowadzone procedury mogą być wrażliwym politycznie tematem, podkreślił jednak, że to Wielka Brytania zdecydowała się na opuszczenie UE. Jego półgodzinne wystąpienie było najbardziej szczegółowym publicznym przedstawieniem stanowiska UE w sprawie negocjacji i konsekwencji Brexitu w ostatnich tygodniach.

Barnier po raz kolejny zaznaczył, że dla Unii celem jest uniknięcie powstania "twardej granicy" między pozostającą w UE Irlandią a należącą do Zjednoczonego Królestwa Irlandią Północną. Podkreślił przy tym, że Wielka Brytania chce i opuści jednolity rynek i unię celną.

"To oznacza, że muszą być kontrole towarów przesyłanych między Wielką Brytanią i UE. Obecnie takich kontroli nie ma" - zauważył. Jak dodał, chodzi m.in. o kontrole zgodności standardów, ceł oraz VAT, które mają chronić firmy w UE.

Jak przekazał, w rozmowach uzgodniono, że kontrole nie mogą być przeprowadzone na granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Podkreślał, że kluczowe w związku z tym pytanie brzmi, gdzie będą się one odbywać. Zapewnił, że UE szanuje integralność terytorialną i porządek konstytucyjny Wielkiej Brytanii.

"Z tego względu UE proponuje przeprowadzanie tych kontroli w możliwe najmniej uciążliwy sposób. Dlakontroli VAT i celnych proponujemy wykorzystać istniejące procedury tranzytowe, by uniknąć kontroli w punktach granicznych" - tłumaczył.

Temat granicy w Irlandii budzi mnóstwo kontrowersji. (Fot. Getty Images)

Zgodnie z tą propozycją firmy z UE, które chciałyby wysyłać towary do Irlandii Północnej, musiałyby wypełnić wcześniej kwestionariusz celny online, a systematyczne kontrole odbywałyby się poprzez skanowanie kodów kreskowych na ciężarówkach lub kontenerach. Mogłoby to być robione na promach lub w portach tranzytowych - tłumaczył negocjator. Takie kontrole - podkreślił - już się odbywają między terytoriami UE, np. Hiszpanią i należącymi do niej Wyspami Kanaryjskimi.

Barnier mówił, że ze względu na regulacje dotyczące bezpieczeństwa żywności na granicach kontrolowane muszą być też produkty rolne i zwierzęta. Zapowiedział, że wobec towarów wysyłanych do Irlandii Północnej z pozostałych terytoriów Wielkiej Brytanii będą stosowane nowe, nieistniejące obecnie procedury administracyjne. "Rozumiem, dlaczego takie procedury są politycznie wrażliwe, ale Brexit to nie był nasz wybór. To był wybór Wielkiej Brytanii" - oświadczył.

Przekonywał, że unijne propozycje zapewniają Irlandii Północnej korzyści, jakimi nie może się cieszyć żaden kraj trzeci. Jak zaznaczył, chodzi o utrzymanie dostępu do jednolitego rynku dla towarów oraz korzyści z porozumienia o wolnym handlu z UE.

Unijny negocjator zastrzegał, że propozycja UE to opcja awaryjna, bezpiecznik. "Jest on potrzebny, bo szczegóły przyszłych relacji między Wielką Brytanią i UE będą negocjowane już po opuszczeniu UE przez ten kraj" - zaznaczył. Przyszłe porozumienie może sprawić, że kontrole będą niepotrzebne. "Wciąż jesteśmy otwarci na to, by Wielka Brytania była z nami w unii celnej" - dodał Barnier.

Podkreślił, że w sprawie przyszłych relacji będzie się toczyło 10 równoległych negocjacji dotyczących różnych obszarów. Rozpoczną się one po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

Barnier zaznaczył, że zgodził się ze stroną brytyjską, by przyszłe relacje oprzeć na umowie o wolnym handlu (FTA), bez żadnych taryf czy kwot. UE nie zgadza się jednak, by w takim przypadku Wielka Brytania zachowała autonomiczną politykę handlową oraz mogła negocjować własne porozumienia, np. z USA czy Chinami. To by znaczyło - dodał Barnier - że Zjednoczone Królestwo mogłoby stosować niższe taryfy w handlu z tymi krajami niż UE, co stawiałoby "27" na przegranej pozycji.

UE domaga się też, by Wielka Brytania - jeśli chce utrzymania swobodnego przepływu dóbr - utrzymywała standardy socjalne, środowiskowe czy dotyczące kapitału, które mają znaczenie dla produkcji. W przeciwnym razie mogłaby osiągnąć przewagę konkurencyjną wobec UE.

Barnier ostrzegał, że brak porozumienia w sprawie Brexitu oznacza wysokie koszty dla Wielkiej Brytanii, ale też dla niektórych sektorów gospodarki państw unijnych. Deklarował, że porozumienie wciąż można osiągnąć.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama