Mangkhut zmierza do Chin. "Król burz" sieje spustoszenie
Zdaniem meteorologów z obserwatorium w Hongkongu, niszczycielski żywioł dotrze do wybrzeża chińskiego dzisiaj po południu, ok. godz. 14:00 czasu miejscowego (o godz. 7:00 rano czasu GMT). Głównym obszarem jego działania będzie basen Rzeki Perłowej.
Na linii brzegowej spodziewane są fale o wysokości do 3,5 m. Władze Hongkongu zarządziły ewakuację mieszkańców domów zagrożonych powodzią, które są zlokalizowane w niżej położonej części aglomeracji.
Mangkhut został zakwalifikowany przez amerykańskie centrum ostrzegania przed tajfunami z siedzibą na Hawajach jako "intensywny huragan" kategorii 5 w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Uznano go za najsilniejszy w tym roku cyklon tropikalny. Wstępny bilans wskazuje m.in. na zerwane dachy, zdewastowane uprawy rolne, zniszczony terminal lotniczy w mieście Tuguegarao oraz wywołane ulewami lokalne podtopienia.
Centrum tajfunu znajduje się nad Morzem Południowochińskim.
Zgodnie z informacjami filipińskiego koordynatora ds. klęsk żywiołowych, udostępnionymi dzisiaj rano, najwięcej osób zginęło w regionie autonomicznym Cordillera na wyspie Luzon. Większość z nich została pochłonięta przez osuwiska spowodowane ulewami i lawiny. Niektórzy stracili życie w swych domach zniszczonych przez gwałtowne wichury.
Jak podała filipińska służba meteorologiczna, prędkość wiatru nad Luzonem osiągała w porywach 255 km/h. Zdaniem metereologów, siła tajfunu stopniowo maleje.
Mangkhut to jeden z najsilniejszych tajfunów, które w ostatnich latach nawiedziły Filipiny. W listopadzie 2013 roku tajfun Haiyan spowodował śmierć ponad 6 tysięcy ludzi, a ponad 4 mln pozbawił dachu nad głową.