Dziś Blue Monday. Jego twórca przeprasza
Twórcą "najbardziej depresyjnego dnia" jest psycholog Cliff Arnall z Cardiff University. 13 lat temu, na podstawie opracowanego przez siebie wzoru oszacował, że to właśnie w trzeci poniedziałek stycznia poziom motywacji większości ludzi jest na najniższym poziomie - święta już dawno za nami, pogoda nie nastraja zbyt optymistycznie, a do wypłaty pozostało jeszcze mnóstwo czasu.
Oficjalny wzór "Blue Monday" to (W + (D-d) x T), gdzie: W oznacza pogodę, D - długi, d - miesięczne wynagrodzenie, a T - czas, jaki minął od świąt.
Jak zapewnia jednak twórca "depresyjnego poniedziałku", jego intencją nie było stworzenie negatywnej otoczki wokół tego dnia. Ideą było natomiast zainspirowanie ludzi, aby podejmowali odważne decyzje i wprowadzali zmiany, zamiast skupiać się na tym, co złe i negatywne.
"Zmiana pracy, poznanie nowych ludzi, znalezienie nowego hobby czy zakup wycieczki - styczeń jest doskonałym momentem, aby zaplanować coś znaczącego na cały rok" - skomentował Cliff Arnall.
"W poniedziałek rano proponuję nastroić się pozytywnie - myśleć o tym, że to będzie bardzo dobry dzień. Dzięki takiemu optymistycznemu podejściu to naprawdę może być dobry dzień, bo będziemy zwracać uwagę właśnie na dobre rzeczy, a nie myśleć o tym, że nie dość, że jest beznadziejnie, to jeszcze jest to najbardziej depresyjny dzień w roku" - informuje z kolei polska psycholog Magdalena Chorzewska.