Jesienna gorączka zakupów w Wielkiej Brytanii pomimo widma Brexitu
Tylko w październiku w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,9% wzrosła sprzedaż odzieży i obuwia. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii chętniej kupowali niż kiedykolwiek - eksperci podkreślają, że o 7,4% niż jeszcze w 2002 roku.
Krajowe Biuro Statystyczne (ONS) podało, że sprzedaż wzrosła zarówno w małych sklepach, jak i dużych supermarketach. Brytyjczycy najwięcej kupowali jednak w sieci. W skali całego roku sprzedaż w internecie podskoczyła o 26,8 proc.
Ekonomiści są zdania, że na wzrost sprzedaży w Zjednoczonym Królestwie wpływ mają w znacznej mierze turyści. Cudzoziemcy wydali sporo pieniędzy w sklepach w Wielkiej Brytanii. Turyści wykorzystali spadek wartości funta po referendum w sprawie Brexitu.
„Rezydenci Wielkiej Brytanii wydają więcej w kraju, bo słaby funt nie sprzyja zagranicznym wyjazdom” - ocenia Alan Clarke, z Scotiabank.
Zwolennicy Brexitu zacierają ręce, gdyż ich zdaniem wzrost sprzedaży świadczy o tym, że pomimo opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię ekonomia kraju ma się dobrze.
Mark Carney z Banku Anglii uważa jednak, że zadowolenie zwolenników Brexitu jest przedwczesne i ostrzega przed nadciągającą w najbliższych miesiącach inflacją.