Rosja ostrzega Wielką Brytanię przed "nieuniknioną zagładą nuklearną"
Finansowana przez Kreml telewizja państwowa podchwyciła temat śmierci 28-letniego brytyjskiego spadochroniarza George'a Hooleya w eksplozji za liniami wroga, podczas gdy ukraińskie siły testowały możliwości obronne.
Wiodący kremlowski propagandysta Władimir Sołowjow poinformował widzów w swoim wieczornym programie: "Teraz atak nuklearny na Wielką Brytanię jest nieunikniony…".
Także historyk Andriej Sidorow, kolejny zwolennik Putina, uważa, że "ten incydent należy uznać za casus belli, skoro brytyjskie Ministerstwo Obrony oficjalnie przyznało się do śmierci żołnierzy pełniących czynną służbę na terytorium Ukrainy". Zażądał też od rosyjskiego MSZ wezwania brytyjskiego ambasadora Nigela Caseya lub chargé d'affaires, "aby wyjaśnić, co tam robił czynny oficer wojskowy".
"Cóż, równie dobrze moglibyśmy przeprowadzić atak nuklearny na Wielką Brytanię… To można uznać za casus belli, tak jak grabież naszych suwerennych aktywów… Skoro członek brytyjskich sił zbrojnych zginął na terytorium Ukrainy, która jest z nami w konflikcie, to możemy założyć, że znajduje się tam brytyjski kontyngent wojskowy, który walczy z armią rosyjską" - stwierdził Sidorow w programie Sołowjowa.
"Więc co powstrzymuje was przed (atakiem teraz) bronią jądrową? Uznajcie to za casus belli i zniszczcie ich" - odparł na to Sołowjow.
"Na razie czekamy" - podsumował Sidorow. Ale Sołowjow stwierdził, że atak nuklearny powinien nastąpić trzy lata temu. "Już byśmy wygrali" – podsumował.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w czwartek (11 grudnia) oznajmił: "Fantazjują o wysłaniu swoich wojsk na Ukrainę w charakterze sił pokojowych. Dla nas te tak zwane siły pokojowe natychmiast staną się uzasadnionymi celami. Musimy to zrozumieć. Zostaliśmy już zmuszeni do uznania bezpośredniego udziału brytyjskich żołnierzy i sił specjalnych w wojnie z Rosją".
"Po śmierci jednego z nich, gdy brytyjski rząd nie mógł już dłużej ukrywać tych okoliczności, ogłoszono, że wśród walczących z Federacją Rosyjską jest nie mniej niż 100 obywateli brytyjskich. Oczywiście wyciągniemy wszelkie niezbędne wnioski z tego najnowszego przejawu prawdziwej natury brytyjskiego reżimu " - podsumował Ławrow.
Kapral George Hooley z Pułku Spadochronowego zginął 9 grudnia na Ukrainie w tym, co brytyjskie Ministerstwo Obrony określiło jako "tragiczny wypadek" podczas obserwacji ukraińskich sił testujących "nową zdolność obronną z dala od linii frontu".
Czytaj więcej:
Wielka Brytania jest gotowa bronić przestrzeni powietrznej i portów morskich Ukrainy
Brytyjski minister obrony: "Jesteśmy gotowi wysłać wojska pokojowe na Ukrainę"
Brytyjski minister obrony: Zaktualizowaliśmy plan wysłania wojsk do Ukrainy





























