"Financial Times": Hybrydowa wojna Rosji wystawia Europę, w tym Polskę, na próbę
Brytyjska gazeta przypomniała, że w lipcu 2024 r. w centrach logistycznych w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii eksplodowały paczki DHL. Służby bezpieczeństwa połączyły ten fakt z grupą sabotażystów kierowanych przez Rosjan, którzy posiadali co najmniej 6 kg materiałów wybuchowych.
Zdaniem urzędników bezpieczeństwa, cytowanych przez "FT", to wystarczyło, aby zrealizować kolejny etap planu, czyli "zaatakować loty do USA i spowodować większe zakłócenia w branży lotniczej, niż jakikolwiek akt terroru od czasu ataku na World Trade Center" w 2001 r.
Według dziennika, to tylko jeden z przykładów "niebezpiecznych incydentów w ramach skoordynowanej i tajnej kampanii sabotażu prowadzonej przez Moskwę, która ma wywołać zamieszanie na całym kontynencie i stale zwiększa ryzyko utraty ludzkiego życia".
Jak wynika z doniesień medialnych, do tej pory funkcjonariusze wywiadu oraz policja udaremnili plany m.in. wykolejenia zatłoczonych pociągów, podpalenia centrów handlowych, zburzenia zapory wodnej i zatrucia zasobów wodnych.
Cytowany przez "FT" szef jednej z głównych europejskich agencji wywiadowczych przyznał, że jego oficerowie obserwowali rosyjskich agentów, badających mosty drogowe, przypuszczalnie z zamiarem ich zaminowania. Jego zdaniem także "linie kolejowe na całym kontynencie są intensywnie mapowane w poszukiwaniu słabych punktów".
Agencje wywiadowcze "śledzą również próby Rosji, mające na celu wprowadzenie do państw europejskich wysoce wyszkolonych, uśpionych sabotażystów".
"Bardziej szczegółowe, niedawne oceny rosyjskich działań sabotażowych w Europie, jak twierdzi inny urzędnik, są coraz częściej brane pod uwagę w świetle Wspólnej Oceny Zagrożeń NATO 2023, tajnego raportu udostępnionego szefom obrony państw sojuszniczych, w którym stwierdzono, że Rosja przygotowuje swoje wojsko i gospodarkę na ewentualną wojnę z Europą, która miałaby się rozpocząć do 2029 r." – czytamy na łamach "FT".
"Te incydenty mogą wydawać się drobne, jak drobne ukłucia szpilką. Ale trzeba spojrzeć na to całościowo. To wszystko pojedyncze elementy bardzo skoordynowanej, hybrydowej kampanii, mającej na celu podzielenie społeczeństwa" – stwierdził Konstantin von Notz, członek niemieckiej komisji parlamentarnej nadzorującej niemieckie agencje wywiadowcze.
Redakcja przypomniała, że rosyjska doktryna wywiadu wojskowego opiera się w dużej mierze na idei rozpoznanie poprzez walkę, co oznacza zdobywanie informacji o słabych stronach wroga poprzez ciągłe jego testowanie, po czym dopiero dochodzi do ataku.
"Agresywna taktyka ujawniła, co być może było zaskoczeniem nawet dla Rosji, poważną słabość, którą można wykorzystać na całym kontynencie przy niewielkich kosztach. Co gorsza dla Rosji, inwazje te najwyraźniej wywołały serię naśladownictwa ze strony hobbystów dronów i wichrzycieli, a nawet doszło do kilku fałszywych obserwacji" – napisała gazeta.
Jak ujawnił dziennik, "dyskusje na temat tego, jak może wyglądać skuteczne działanie za pomocą odstraszania (wroga), są na wczesnym etapie". "Państwa europejskie dopiero rozpoczęły regularne spotkania wysokich rangą urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego, aby konkretnie zająć się tą kwestią" – zaznaczył "FT".
Czytaj więcej:
Były oficer wywiadu UK: Przesmyk suwalski - pięta achillesowa NATO, szczególnie narażony na atak
"Times": Polska machina wojenna przygotowuje się na konflikt z Rosją
Polskie szpitale i miejskie wodociągi są codziennie atakowane przez hakerów z Rosji
"Telegraph": Autostrada Via Baltica może uratować NATO przed agresją Rosji
Europa niezdolna do szybkiej reakcji? Przerzut wojsk na wschodnią flankę NATO trwałby 45 dni
"Le Figaro": Polska coraz bardziej doświadcza skutków rosyjskiej wojny hybrydowej





























