"Okazje" podczas Czarnego Piątku wcale nie oznaczają najniższych cen
Według niezależnych badań Vouchercodes, Brytyjczycy mają wydać 9,52 mld funtów podczas tegorocznego weekendu Black Friday (28-30 listopada) – o 4,2% więcej niż w roku ubiegłym. Przewiduje się, że 54% wydatków zostanie zrealizowanych online.
Otrzymanie przez wiele osób wypłaty pod koniec tego tygodnia oznacza, że to właśnie Cyberponiedziałek – 1 grudnia – ma odnotować najwyższą sprzedaż na poziomie 3,38 mld funtów.
Przewiduje się, że w ten weekend ponad 2 mld funtów zostanie przeznaczone na nową odzież i obuwie, w porównaniu z 670 000 funtów na zabawki.
Produkty elektryczne to kolejna poszukiwana kategoria, ponieważ szansa na duże zniżki na pożądane marki sprzyja przewidywanym wydatkom rzędu prawie 1,7 mld funtów – o 5,6% więcej niż w ubiegłym roku i średnio 213 funtów na osobę.
Kategorią, która odnotuje największy wzrost wydatków, są kosmetyki, których sprzedaż ma wzrosnąć o 7,4% rok do roku do 840 mln funtów w ciągu zaledwie czterech dni.
Tymczasem grupa konsumencka Which? porównała ceny 175 artykułów gospodarstwa domowego, sprzętu elektronicznego i medycznego w ośmiu sklepach, od Amazon po John Lewis. Ceny monitorowano przez cały rok, od maja 2024 r. do maja 2025 r., w tym w okresie Czarnego Piątku w 2024 r.
Stwierdzono, że w dniu Czarnego Piątku 2024 r. żaden z analizowanych produktów nie był w najniższej cenie w ciągu całego roku.
Spośród analizowanych produktów John Lewis, 94% artykułów było w tej samej cenie lub tańsze w innych okresach roku. Przykładowo odkurzacz Samsung Jet Bot Robot kosztował 350 funtów w Czarny Piątek, ale w maju i czerwcu 2024 roku przez 29 dni kosztował 299 funtów, a w okresie od sierpnia do września – 399 funtów przez 35 dni, po czym w pierwszym tygodniu października cena wzrosła do 500 funtów.
Z kolei w brytyjskim sklepie internetowym Very 93% ofert było w tej samej cenie lub niższych poza okresem wyprzedaży z okazji Czarnego Piątku.
Coraz częściej zdarza się, że oferty Black Friday wprowadzają w błąd, co określa się mianem "fałszywych promocji". Wiele sklepów sztucznie zawyża ceny tuż przed promocją, aby później ogłosić "atrakcyjne obniżki", które nie dają rzeczywistych oszczędności.
Aby się przed tym obronić, warto monitorować ceny produktów przez dłuższy czas, na przykład za pomocą specjalnych stron lub historii cen, oraz być ostrożnym wobec niejasnych zasad rabatów.
Czytaj więcej:
W Black Friday można zaoszczędzić lub narazić się na niepotrzebne wydatki
Miliony Brytyjczyków ofiarami oszustw – zakupy online najczęstszą pułapką





























