Rząd UK chce płacić jeszcze więcej azylantom za powrót do kraju. "To opłacalny interes"

W wywiadzie dla BBC Mahmood stwierdziła, że płacenie nielegalnym migrantom za wyjazd z UK ​​często jest "lepszym interesem dla podatnika" niż koszt pozostania takiej osoby w kraju.

Mahmood broniła również swoich planów rozpoczęcia deportacji rodzin, których wnioski o azyl zostały odrzucone, nawet jeśli dotyczy to dzieci.

Propozycje te są częścią gruntownej reformy brytyjskiego systemu azylowego, która została ogłoszona w parlamencie w tym tygodniu i spotkała się z krytyką niektórych parlamentarzystów Partii Pracy i parlamentarzystów.

W rozmowie z Nickiem Robinsonem w programie "Political Thinking" w BBC Radio 4, Mahmood została zapytana, czy płacenie odrzuconym azylantom za wyjazd to właściwy sposób wykorzystania pieniędzy podatników.

Argumentowała, że ​​opieka nad osobami, którym odmówiono azylu, kosztuje obecnie podatników 30 000 funtów rocznie na osobę, co sprawia, że ​​wypłaty gotówkowe są "opłacalne", nawet jeśli sumy przekroczą obecny górny limit, który wynosi 3 000 funtów.

"Poprosiłam już moich urzędników o pilotaż niewielkiego programu, w którym zaoferujemy więcej niż obecnie - tylko po to, aby zobaczyć, jak wpłynie to na zachowania" – przyznała.

Mahmood nie podała konkretnych kwot, ale wyjaśniła, że jest skłonna rozważyć "znaczną podwyżkę" tego, co obecnie płaci się za wyjazd osobom, które nie otrzymały azylu.

"Wiem, że wielu osobom to przeszkadza i nie podoba im się to, ale jest to opłacalne, działa, a dobrowolny powrót to często najlepszy sposób, aby skłonić ludzi do jak najszybszego powrotu do kraju ojczystego" - podsumowała szefowa Home Office.

Wobec doniesień o tym, że osoby ubiegające się o azyl mogą zostać pozbawione biżuterii na granicy po przybyciu, Shabana Mahmood wyjaśniła, że żadne przedmioty o wartości sentymentalnej, takie jak obrączki ślubne, nie będą zabierane.

Stwierdziła jednak, że osoby posiadające "wypasiony zegarek Rolex", rower elektryczny, samochód lub inne cenne aktywa "powinny wnieść wkład" w koszty swojego pobytu.

Podała przykład osoby ubiegającej się o azyl, która otrzymywała od rodziny 800 funtów miesięcznie i kupiła Audi.