Menu

Rząd UK w obliczu coraz większej presji, aby pozbawić tytułu księcia Andrzeja

Rząd UK w obliczu coraz większej presji, aby pozbawić tytułu księcia Andrzeja
65-letni Andrzej jest trzecim z kolei z czworga dzieci zmarłej w 2022 roku królowej Elżbiety II i należał do jej ulubieńców. (Fot. Getty Images)
Książę Yorku Andrzej pozostaje pod lupą po zarzutach zawartych w pośmiertnych wspomnieniach Virginii Giuffre, które zostały opublikowane dzisiaj. Andrzej dobrowolnie zrzekł się swoich tytułów w zeszłym tygodniu, ale technicznie rzecz biorąc, nadal będzie je posiadał, chyba że zostaną mu odebrane ustawą parlamentu.

Rząd stanął w obliczu rosnącej presji, aby formalnie pozbawić Andrzeja tytułu księcia - zauważa brytyjska prasa.

Rachael Maskell – niezależna posłanka z okręgu York Central – przyznała w rozmowie ze stacją Sky News, że 88% jej wyborców nie chce, aby książę "nosił tytuł pochodzący od naszego miasta".

Potwierdziła, że ​​opowiada się za zmianą prawa i argumentowała, że ​​powinny istnieć mechanizmy i przepisy umożliwiające odbieranie tytułów.

Szkocka Partia Narodowa (SNP) również ostrzegła, że ​​takie przepisy muszą zostać przedstawione bez "żadnych wymówek i dalszych opóźnień".

"Społeczeństwo wie, że to właściwa decyzja – a co ważniejsze, ofiary skandalu Epsteina wiedzą, że to właściwa decyzja. Osoby zamieszane w ten skandal zdołały uniknąć sprawiedliwości, ponieważ ukryły się za swoją władzą i przywilejami" - stwierdził lider SNP w Westminsterze, Stephen Flynn.

Wczoraj oficjalny rzecznik premiera poinformował, że kwestia ustawodawstwa "należy przede wszystkim do pałacu" – a Downing Street "popiera decyzję króla" w sprawie losu tytułów księcia Andrzeja. 

Presja na Andrzeja rośnie w związku z ciągłymi doniesieniami o jego relacjach z Epsteinem, pomimo że członek rodziny królewskiej wciąż zaprzecza stawianym mu zarzutom.

Pośmiertne wspomnienia Virginii Giuffre – która oskarżyła go o napaść seksualną i pozwała w sierpniu 2021 roku – zostały opublikowane dzisiaj. W kwietniu br. Amerykanka odebrała sobie życie.

Przez lata twierdziła ona, że była ofiarą handlu żywym towarem, prowadzonego przez nieżyjącego już Epsteina, skazanego za przestępstwa seksualne, i jego byłą partnerkę Ghislaine Maxwell, która odsiaduje wyrok więzienia. Twierdziła też, że była wykorzystywana seksualnie przez księcia Andrzeja, gdy miała mniej niż 18 lat.

Książka "Niczyja dziewczyna" ukazała się dzisiaj na półkach księgarń w UK. Publikacja pośmiertnie wydanych pamiętników Virginii Giuffre - która przez lata oskarżała amerykańskiego finansistę Jeffreya Epsteina i brytyjskiego księcia Andrzeja o wykorzystywanie seksualne - sprawia, że kładący się cieniem na brytyjskiej rodzinie królewskiej skandal prędko nie zniknie.
(Fot. NIKLAS HALLE'N/AFP via Getty Images)

"Virginia chciała, aby wszyscy mężczyźni, którym została wbrew swojej woli sprzedana, zostali pociągnięci do odpowiedzialności, a to tylko jeden z nich" - skomentowała sprawę księcia Andrzeja Amy Wallace, współautorka książki "Nobody's Girl" w wywiadzie dla BBC Newsnight.

Giuffre opowiedziała w książce m.in. o tym, jak po raz pierwszy spotkała Andrzeja w marcu 2001 r., oraz opisała okoliczności ich trzech stosunków seksualnych. Jak podkreśliła, wiedział on wówczas, że jest niepełnoletnia. Twierdziła także, że gdy wniosła pozew sądowy przeciw Andrzejowi, jego pracownicy próbowali wynająć internetowe trolle, aby ją nękać i "wydobyć haki" na nią.

W odpowiedzi na ten ostatni zarzut źródło z pałacu Buckingham poinformowało, że te oskarżenia "są traktowane z bardzo poważnym zaniepokojeniem i powinny zostać zbadane w sposób właściwy i pełny".

Książka dzięki zamówieniom w przedsprzedaży weszła na pierwsze miejsce bestsellerów Amazona, co powoduje, że książę Andrzej znów trafił na czołówki brytyjskich mediów.
(Fot. NIKLAS HALLE'N/AFP via Getty Images)

W 2022 r. Andrzej zawarł z Giuffre ugodę pozasądową, na mocy której w zamian za nieujawnioną publicznie kwotę zgodziła się ona wycofać oskarżenia. Książę nie przyznał się wówczas do winy, ale uznał cierpienie Giuffre jako ofiary handlu ludźmi w celach seksualnych i zgodził się przekazać darowiznę na rzecz jej organizacji charytatywnej.

Książę Andrzej zrezygnował ze wszystkich publicznych obowiązków i działalności charytatywnej już w 2019 r., po fatalnie odebranym wywiadzie dla stacji BBC, w którym przedstawił niewiarygodne wyjaśnienia dotyczące natury swoich relacji z Epsteinem.

Zaprzeczył w nim również, jakoby kiedykolwiek miał kontakt seksualny z Giuffre, mówiąc, że nie pamięta spotkania z nią.

Tymczasem pojawiły się także pytania o to, czy Andrzej powinien mieć prawo do dalszego zamieszkiwania w 30-pokojowej rezydencji Royal Lodge w Windsorze.

Według kopii umowy dzierżawy, do której dotarła agencja PA, w 2003 roku książę podpisał 75-letnią umowę dzierżawy nieruchomości za kwotę 1 miliona funtów.

Od tego czasu miał płacić niewielki procent czynszu rocznie, co było konieczne, aby ​​umowa stała się prawnie wiążąca. Jak donosi jednak brytyjska prasa, prawdopodobnie w ogóle tego nie robił.

Czytaj więcej:

Te akta brytyjskiego rządu mogą nigdy nie zostać odtajnione

Książę Andrzej zrzeka się swego tytułu i zaprzecza wszelkim zarzutom

    Kurs NBP z dnia 30.09.2025
    GBP 4.8830 złEUR 4.2692 złUSD 3.6315 złCHF 4.5616 zł

    Sport