Do 2028 r. sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie przewyższy sprzedaż pojazdów spalinowych

Zgodnie z przewidywaniami EY, presja gospodarcza w Europie, zmniejszenie zachęt i łagodniejsze kary za emisje spowolnią do 2027 r. wzrost popularności BEV.
"Ale rygorystyczne limity emisji CO2 i przystępniejsze cenowo modele powinny przyczynić się do zmian na rynku. W efekcie udział BEV powinien przekroczyć 50 proc. do 2032 roku. Wpływ na to będzie miał także europejski akt o surowcach krytycznych (CRMA)" - wskazano w informacji.
EY Mobility Lens Forecaster to oparty na sztucznej inteligencji model analizujący zmienne z ponad 30 źródeł, które mają wpływ na podaż i popyt w zakresie mobilności, czyli zachowania konsumentów, trendy regulacyjne, ewolucję technologii (pojazdów i ekosystemu) oraz strategie producentów.
Model analizował cztery rodzaje układów napędowych: elektryczne z akumulatorem (BEV), hybrydowe typu plug-in (PHEV), silniki spalinowe (ICE) i hybrydowe.
"Pojazdy hybrydowe, w tym PHEV, nadal pozostaną opłacalną alternatywą i będą sprzedawać się lepiej niż BEV do 2030 r., utrzymując do tego czasu co najmniej 20 proc. udział w rynku i osiągając szczyt w 2033 r. z 41 proc. udziałem w sprzedaży nowych samochodów" - dowiadujemy się z analizy.
Autorzy publikacji zwrócili uwagę, że czynniki takie jak przełomowe osiągnięcia w technologii akumulatorów, w tym półprzewodnikowych i sodowo-jonowych, postępy gospodarki obiegu zamkniętego oraz obniżenie całkowitego kosztu posiadania aut powinny przyczynić się do dominacji pojazdów BEV, których udział w europejskim rynku ma przekroczyć 95 proc. do 2041 roku.
EY przewiduje też, że import z Chin pojazdów hybrydowych i EREV (ang. extended-range electric vehicles) przyczyni się do wzrostu ich popularności.
Czytaj więcej:
Polska szósta w Unii pod względem liczby aut. Przebiliśmy Niemców i Francuzów
Elektryczne auta w UK z rządową dopłatą. Przy zakupie których modeli można na nią liczyć?