W katastrofie helikoptera na wyspie Wight zginęło dwoje Polaków

Informację o śmierci 52-letniej Polki i 49-letniego Polaka podała także gazeta "London Standard" na swojej stronie internetowej. Dziennik "The Telegraph" informuje z kolei, że byli to Justyna Czoska i Wojtek Kowalkowski, zamieszkali w Bloxham, Oxfordshire.
W wypadku, do którego doszło w poniedziałek rano, zginęły trzy osoby, a jedna w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.
Śmigłowiec, który wystartował z lotniska Sandown ok. godz. 9:00 rano, miał na pokładzie cztery osoby - w tym pilota; odbywała się w nim lekcja latania.
Dwadzieścia minut po starcie helikopter rozbił się na polu w pobliżu ruchliwej drogi na wyspie Wight, między wioską Godshill i nadmorskim miasteczkiem Shanklin.
Córka pani Justyny, 22-letnia Julia Buzar, poinformowała prasę, że lot był prezentem urodzinowym dla jej ojczyma, Wojtka Kowalkowskiego. Dodała, że zawsze marzył o locie helikopterem.
Bliscy tragicznie zmarłej pary utworzyli zbiórkę na stronie GoFundMe, wyjaśniając:
"Staramy się teraz sprowadzić ich oboje z powrotem do Polski, aby mogli spocząć w gronie swoich rodzin, w miejscu, które nazywali domem. Koszty repatriacji, organizacji pogrzebu i podróży przekraczają nasze możliwości finansowe i prosimy o wsparcie w tym niezwykle trudnym czasie. Każda darowizna, nawet najmniejsza, pomoże nam pożegnać ich w sposób, na jaki zasługują. Z całego serca dziękujemy za Waszą życzliwość, wsparcie i za to, że pamiętacie o naszej rodzinie".
Czytaj więcej:
Trzy osoby zginęły, a jedna została ranna w katastrofie helikoptera na wyspie Wight