Sky News przed szczytem Trump-Putin: Ukraina powinna przyjąć strategię jeżozwierza

Strategia wojenna, zasugerowana przez eksperta, zakłada, że mniejszy kraj może skutecznie bronić się m.in. dzięki wykorzystaniu mobilnej broni defensywnej krótkiego zasięgu. Clarke porównał walkę z takim przeciwnikiem do "połknięcia jeżozwierza".
"Najlepsze, co mogą zrobić Ukraińcy, to zamienić się w dobrze uzbrojonego jeżozwierza, żeby Rosjanie dwa razy się zastanowili, zanim spróbują przejąć resztę Ukrainy" – stwierdził analityk w rozmowie z brytyjską stacją.
Zapytany, czy istnieją jakieś realistyczne gwarancje bezpieczeństwa, które mogłyby powstrzymać rosyjskiego przywódcę Władimira Putina przed kolejną inwazją lądową, odpowiedział, że Ukrainie nie zagwarantuje bezpieczeństwa "nic, co nie będzie zapisane na papierze".

W jego opinii zmienić by to mogło członkostwo Ukrainy w NATO. Clarke przypomniał też jednak deklaracje Rosji, która kategorycznie sprzeciwia się akcesji Kijowa do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Zdaniem rozmówcy stacji Sky News, najlepszym sposobem na zagwarantowanie bezpieczeństwa Ukrainie byłoby dostarczenie jej dużej liczby właściwych systemów uzbrojenia.
Clarke wyjaśnił, że Ukraina stoi obecnie w obliczu "zbrojnego pokoju", w którym spędzi większą część obecnego stulecia. W jego opinii Ukraina "będzie Izraelem Europy".
"(Ukraina) stanie się silnie uzbrojonym krajem, otoczonym przynajmniej z jednej strony przez wrogiego sąsiada, który jest od niej większy" – zaznaczył. Zdaniem Clarke’a, dalsze inwestycje zbrojeniowe Kijowa są dla niego jedyną wiarygodną gwarancją bezpieczeństwa.

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin spotykają się dzisiaj na Alasce. Oczekuje się, że rosyjsko-amerykański szczyt w USA będzie poświęcony kwestii pokoju w Ukrainie, która od ponad trzech lat broni się przed rosyjską inwazją militarną na pełną skalę. Spotkanie odbędzie się w bazie lotniczej Elmendorf-Richardson w Anchorage.
W rosyjskiej delegacji znajdą się m.in. ministrowie spraw zagranicznych, obrony i finansów oraz doradcy Putina. Według Kremla, nie jest przewidziane podpisanie jakichkolwiek dokumentów.
Prezydent Trump oświadczył, że istnieje "25-procentowe ryzyko", iż spotkanie z Putinem skończy się fiaskiem. Jeśli jednak rozmowy potoczą się dobrze, to zadzwoni po nich do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i europejskich przywódców.
Trump i Putin mają spotkać się o godz. 11:00 czasu lokalnego, czyli o godz. 20 w UK i 21:00 w Polsce.
Czytaj więcej:
Media: Szczyt na Alasce to sukces Putina, choć Trump uważa to za dowód swej siły
Putin ma trzy do pięciu lat "okienka" do ataku na Europę
Trump zapowiada "srogie konsekwencje", jeśli Rosja nie wstrzyma wojny