Zmarł Hulk Hogan, najbardziej rozpoznawalny wrestler świata

Hogan, który zmarł wczoraj na Florydzie, nazywał się naprawdę Terry Gene Bollea. Charakterystyczny wygląd - długie, niemal białe włosy przewiązywane bandaną i opadające wąsy w kształcie podkowy, masywna sylwetka - sprawił, że uważany jest za najbardziej rozpoznawalnego wrestlera świata.
Był nie tylko zawodowym wrestlerem, ale też ambasadorem federacji wrestlingu WWE (World Wrestling Entertainment).
Hogan zagrał też w wielu filmach i programach telewizyjnych, a jego kariera aktorska zaczęła się od roli w "Rocky III"; występował również w reklamach, był nawet frontmanem zespołu The Wrestling Boot Band i gitarzystą basowym kilku zespołów rockowych.
Zdobył tytuł mistrza świata wrestlingu w wadzie ciężkiej. A gdy na początku lat 80. ówczesny szef WWE Vince McMahon postanowił zrobić z występów wrestlingu rozrywkowy program telewizyjny, Hogan stał się celebrytą.
W styczniu 2025 roku Hogan wziął udział w inauguracji prezydentury Trumpa. "Straciliśmy dziś wielkiego przyjaciela, »Hulkstera«. Hulk Hogan był MAGA do szpiku kości" - napisał na swej platformie Truth Social prezydent, odnosząc się do nazwy ruchu jego zwolenników MAGA (Make America Great Again - Uczynić Amerykę znowu wielką).
"Bawił ludzi z całego świata, a jego kulturalny wpływ był ogromny. (...) Będziemy bardzo tęsknić za Hulkiem Hoganem!" - dodał Trump.
W ubiegłym roku w czasie kampanii prezydenckiej, gdy Hogan stoczył walkę w nowojorskiej hali widowiskowej Madison Square Garden, wrestler wskazał na obecnego tam Trumpa i powiedział z emfazą: "Z naszym przywódcą, moim bohaterem, tym gladiatorem, postawimy Amerykę na nogi!" - przypomina AFP.
Według wstępnych ustaleń, Hogan zmarł na zawał serca - poinformowała stanowa policja na Florydzie.
WWE wydała komunikat, w którym nazwała Hogana "ikoną popkultury (...) rozpoznawalną globalnie".