Anglia: Sześć osób aresztowanych podczas protestów przed ośrodkiem dla uchodźców w Epping

We wczorajszym proteście przed hotelem Bell, gdzie przebywają uchodźcy, wzięło udział ponad 1 000 osób. Wielu miało ze sobą transparenty z napisem "Ratujcie nasze dzieci" i brytyjską flagą narodową, skandowano też: "Odeślijcie ich (uchodźców – przyp. red.) do domu".
W stronę ochraniającą budynek policjantów leciały szklane butelki oraz race. Niektórzy demonstranci byli zamaskowani.
Do pierwszych zamieszek doszło w czwartek, kiedy przed sądem rejonowym w Chelmsford stanął 38-letni azylant z Etiopii, któremu zarzucono napaść seksualną na 14-latkę. Mężczyzna zaprzeczył stawianym mu zarzutom. Został tymczasowo aresztowany, jego proces odbędzie się w sierpniu.
Tego dnia przed ośrodkiem odbyła się pokojowa demonstracji z udziałem mieszkańców Epping, w tym kobiet i dzieci, do której dołączyli członkowie grup skrajnie prawicowych, takich jak Britain First.
Doszło wówczas do starć, w których ośmiu policjantów zostało rannych, a grupa agresywnych mężczyzn zniszczyła policyjne pojazdy. Aresztowano trzy osoby za wywołanie zamieszek, uszkodzenie mienia i napaść na funkcjonariuszy.
Obecnie ulica, przy której znajduje się hotel dla azylantów, została wyłączona z ruchu. Miasto jest regularnie patrolowane przez policję.
Czytaj więcej:
Irlandia Północna: Podczas antyimigranckich zamieszek podpalono budynek
UK: Demonstracje propalestyńskie w całym kraju. Aresztowano ok. 100 osób