Rozpoczęły się tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą

Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA, opublikowanym w czwartek w Dzienniku Ustaw, kontrole będą prowadzone przez 30 dni - do 5 sierpnia. W tym czasie na granicy z Niemcami działały będą 52 przejścia graniczne, z czego w 16 miejscach będą prowadzone kontrole stałe.
Z kolei na granicy z Litwą wytypowano 13 miejsc prowadzenia kontroli, z czego w dwóch miejscach będą prowadzone kontrole stałe - w dawnych przejściach granicznych Budzisko i Ogrodniki.
Zakres kontroli ma być dostosowany do stopnia zagrożenia porządku publicznego lub bezpieczeństwa państwa w związku z "wystąpieniem poważnego zagrożenia nielegalną imigracją".
Jak poinformował ppor. Konrad Szwed z Komendy Głównej Straży Granicznej, kontrole będą wyrywkowe, a funkcjonariusze w pierwszej kolejności przyjrzą się busom i samochodom przewożącym więcej osób. Sprawdzą m.in. auta z przyciemnionymi szybami.
"Pamiętajmy, że nie będzie to kontrola na granicy, jaka odbywała się przed wejściem do strefy Schengen, absolutnie nie będzie szlabanów, czy jakichś zasieków. Samochody będą przejeżdżały, a kontrole będą prowadzone jedynie wyrywkowo, na podstawie także naszej analizy ryzyka. W przypadku zatrzymania pojazdu sprawdzane będą dokumenty kierowcy i pasażerów, także bagażniki pojazdów" - wyjaśnił ppor. Szwed.
Szef rządu Donald Tusk wyjaśnił we wtorek, że tymczasowe przywrócenie kontroli na tych granicach jest konieczne, by zredukować niekontrolowane przepływy migrantów.
Z danych MSWiA wynika, że od 1 stycznia do 29 czerwca 2025 r. na odcinku granicy polsko-białoruskiej zanotowano 15 022 próby jej nielegalnego przekroczenia. Z tej liczby ok. 5 proc. osób pokonało barierę lub w innym miejscu przekroczyło granicę i nie zostało ujętych bezpośrednio na linii granicy państwowej.
Resort podkreśla, że presja na granicę polsko-białoruską zmalała, ale wzrosła na Litwie i Łotwie.
Według MSWiA, służby litewskie odnotowały ponad trzykrotny wzrost presji migracyjnej, a służby łotewskie – ponad dwukrotny. To zaś przekłada się na wzrost liczby cudzoziemców zatrzymywanych na granicy Polski z Litwą.
W tym roku, do 29 czerwca, polska Straż Graniczna zatrzymała tam 412 cudzoziemców – to liczba zbliżona do zatrzymanych w całym zeszłym roku (432).
Na granicy polsko-niemieckiej od 1 stycznia do 29 czerwca br. zanotowano ponad 4,6 tys. nielegalnych wjazdów do Republiki Federalnej Niemiec. Najwięcej dokonali ich obywatele Ukrainy (ok. 40 proc.). Pozostałe osoby pochodziły m.in. z Afganistanu, Somalii, Syrii, Gruzji i Kolumbii.
Według danych MSWiA ponad 850 migrantów, którzy w tym roku nielegalnie wjeżdżali z Polski do Niemiec, to osoby z historią podróży przez Białoruś.
Resort zaznaczył, że tymczasowa kontrola graniczna na polsko-niemieckim odcinku jest również podyktowana potrzebą dokonywania weryfikacji prawnych przesłanek warunkujących ewentualne przyjęcie migrantów od strony niemieckiej.
Zwłaszcza w świetle obranej przez stronę niemiecką od 8 maja 2025 r. praktyki stosowania prawa azylowego, polegającej na nieprzyjmowaniu wniosków o ochronę międzynarodową od cudzoziemców, którzy przybyli na terytorium Niemiec z innego państwa członkowskiego, a następnie stosowaniu wobec tych osób odmów wjazdu.
Niemcy wprowadziły kontrole na granicy z Polską w październiku 2023 r., a ich celem miało być powstrzymanie nielegalnej migracji. Zgodnie z obowiązującym prawem, ta kontrola powinna skończyć się we wrześniu, ale prawdopodobnie Niemcy zdecydoują się ją przedłużyć.
Ściślejsza kontrola skutkuje zwiększoną liczbą zawracanych do Polski migrantów próbujących przekroczyć granicę - mimo niespełniania warunków wjazdu i pobytu w RFN.
Czytaj więcej:
Niemcy: Ruszyły tymczasowe kontrole na wszystkich granicach lądowych
Strefa Schengen zagrożona po 40 latach istnienia?