Doradca burmistrza Londynu: "Dekryminalizujmy posiadanie kokainy"

Dr Geoff Gallop, który był współautorem przełomowego raportu London Drugs Commission, uważa, że użytkownicy kokainy zniechęcają się do szukania pomocy w leczeniu uzależnień w obawie, że zostaną aresztowani.
Ekspert twierdzi, że dobrym przykładem jest Portugalia, gdzie posiadanie wszystkich narkotyków na własny użytek jest legalne, co prowadzi do lepszych wyników zdrowotnych.
Kontrowersyjne trzyletnie londyńskie badanie, dotyczące kontrolowania narkotyków klasy B, wykazało w maju, że kontynuowanie egzekwowania prawa na mocy ustawy o nadużywaniu narkotyków jest "nieproporcjonalne" w porównaniu ze szkodami wyrządzanymi przez inne nielegalne substancje.
Zapytany, czy Londyn powinien pójść jeszcze dalej niż legalizacja marihuany i rozważyć narkotyki klasy A, takie jak kokaina, Gallop odparł, że "argument ten dotyczy wszystkich narkotyków".
Burmistrz jednak nie ma uprawnień, aby zalegalizować marihuanę w stolicy. Premier Keir Starmer i ministra spraw wewnętrznych Yvette Cooper są temu przeciwni. Ministerstwo spraw wewnętrznych oświadczyło, że nie zamierza zmieniać polityki w tej sprawie.
Tymczasem Wielka Brytania stoi w obliczu kryzysu z 3 618 zgonami związanymi z narkotykami w 2024 r. – co stanowi roczny wzrost o 11 procent.
Syntetyczne opioidy, takie jak nityzeny i fentanyl, wiążą się z większym ryzykiem przedawkowania. Te pierwsze spowodowały wzrost liczby zgonów w ostatnich latach.
Czytaj więcej:
Ilość marihuany skonfiskowanej na lotniskach w Wielkiej Brytanii wzrosła trzykrotnie w ciągu roku
Rekordowe spożycie ketaminy w UK. Lek może być wkrótce uznany za narkotyk
Burmistrz Londynu opowiada się za częściową depenalizacją prawa do posiadania marihuany