Niektóre angielskie farmy mogą zostać wyłączone z produkcji żywności

Przemawiając na festiwalu rolniczym Groundswell w Hertfordshire, minister środowiska, żywności i spraw wsi Steve Reed poinformował, że reorganizacja subsydiów rolniczych po Brexicie i nowy plan użytkowania gruntów będą miały na celu zwiększenie produkcji żywności w najbardziej produktywnych obszarach i zmniejszenie lub całkowite wyeliminowanie jej w najmniej produktywnych.
W rzeczywistości oznacza to, że wielu farmerów z terenów górskich może być zachęcanych przez rząd do zaprzestania swojej działalności rolniczej.
"Mamy ograniczoną ilość ziemi w tym kraju na wiele potrzeb, jakie jej stawiamy, na produkcję żywności, na mieszkania, na energię i na przyrodę, i musimy upewnić się, że wykorzystujemy ją optymalnie dla wszystkich tych rezultatów" - wyjaśnił Reed.
Gospodarstwa rolne na terenach wyżynnych, oznaczone w rządowej analizie dotyczącej ram użytkowania gruntów jako najmniej produktywne, są najbardziej zależne od dotacji ze wszystkich typów gospodarstw. Wiele z nich zbankrutowałoby, gdyby to dofinansowanie zostało ograniczone lub całkiem zlikwidowane.
Dopłaty rolnicze mają być zachętą do przyjaznego środowisku rolnictwa, dlatego w niektórych przypadkach farmerzy otrzymują pieniądze za wyłączenie ziemi z produkcji, na przykład w celu wykorzystania jej jako łąk kwietnych. Jak zapewnił minister środowiska, "nie będzie przymusu" na zmiany w użytkowaniu gruntów, ale wiele gospodarstw może się na to zdecydować przede wszystkim ze względu na dopłaty.
Reed ogłosił również ponowne otwarcie funduszu o wartości 150 mln funtów, który będzie wypłacał rolnikom pieniądze za działania takie jak zapobieganie pożarom lasów, organizowanie wizyt edukacyjnych i przechowywanie gnojowicy w sposób przyjazny dla środowiska.
Od przyszłego roku rolnicy będą również otrzymywać wynagrodzenie w ramach tego programu za kopanie stawów na swoich ziemiach w celu magazynowania wody i wspierania bioróżnorodności.
Program rolnictwa przyjaznego dla środowiska został opracowany przez konserwatystów po Brexicie. Celem było to, aby rolnicy, zamiast otrzymywać wynagrodzenie za akr, otrzymywali wynagrodzenie za poprawę stanu środowiska.
W tym roku spodziewane jest obniżenie plonów przez suszę, a niektórzy rolnicy twierdzą, że ich zbiory mogą zostać zmniejszone nawet o 50%. Hodowcy zwierząt gospodarskich już obawiają się, że zabraknie im trawy do wykarmienia stad.
Czytaj więcej:
Coraz więcej imigrantów skarży się na wyzysk w pracy na brytyjskich farmach
Rolnicy i supermarkety będą płacić za sprowadzanie do UK pracowników sezonowych?
UK: Upały dają się we znaki plonom, ceny żywności rosną