Portugalia w finale Ligi Narodów

Gospodarze jako jedyni z uczestników Final Four nie wygrali tych rozgrywek. Portugalczycy triumfowali w pierwszej edycji (2019), Francuzi w drugiej (2021), a Hiszpanie bronią tytułu z 2023 roku.

Środowy mecz na Allianz Arena, na której na co dzień występuje Bayern Monachium, a w sobotę odbył się zwycięski dla Paris Saint-Germain finał Ligi Mistrzów, rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem z powodu burzy. Był wyjątkowy dla kapitana reprezentacji Niemiec Joshuy Kimmicha, który rozgrywał 100. spotkanie w narodowych barwach Niemiec. W zespole Portugalii Cristiano Ronaldo grał po raz 220., polując na 137. bramkę.

40-letni Ronaldo już w 7. minucie miał niezłą okazję, ale uderzył nie najmocniej i bramkarz Barcelony Marc-Andre ter Stegen złapał piłkę. Był to jedyny w pierwszej połowie celny strzał na bramkę gospodarzy. Niemcy groźniej atakowali, strzelali Nick Woltemade i Leon Goretzka, lecz Diogo Costa nie dał się zaskoczyć.

Znacznie ciekawsza była druga połowa. Tuż po wznowieniu gry Ronaldo wślizgiem próbował wepchnąć piłkę do siatki po podaniu Nuno Mendesa. Zabrakło centymetrów.

Chwilę później padł gol dla gospodarzy. Kimmich podał piłkę do wybiegającego zza pleców obrońców Floriana Wirtza, który głową pokonał Costę. Portugalczycy sygnalizowali pozycję spaloną. Słoweński arbiter Slavko Vincic nasłuchiwał wskazówek sędziów VAR, wreszcie sam sprawdził sytuację na ekranie przy linii bocznej i uznał bramkę.

Kwadrans później wyrównał Francisco Conceicao pięknym strzałem tuż przy słupku z 20 metrów. 22-letni napastnik Juventusu Turyn, syn byłego reprezentanta kraju i byłego trenera AC Milan Sergio Conceicao, pojawił się na boisku zaledwie pięć minut wcześniej. Kibice jeszcze nie ochłonęli, a Portugalczycy prowadzili 2:1.

Zwycięską, jak się okazało, bramkę zdobył Cristiano Ronaldo, który śrubuje własny strzelecki rekord świata. Dopełnił formalności, kierując z kilku metrów piłkę do pustej bramki po kolejnym świetnym podaniu Nuno Mendesa.

Wbrew oczekiwaniom kibiców, gospodarze wcale się rzucili się do odrabiania strat. Jedyny groźny strzał oddał w 83. minucie Karim Adeyemi, a piłka, kontrolowana przez Costę, odbiła się od zewnętrznej strony słupka. Natomiast Portugalczycy mogli wygrać wyżej, ale dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Conceicao.

Było to 20. spotkanie tych drużyn. Portugalczycy wygrali po raz czwarty, pięciokrotnie zremisowali i ponieśli 11 porażek. Poprzednio zespoły zmierzyły się w 2021 roku na tym samym stadionie w fazie grupowej mistrzostw Europy i gospodarze wówczas zwyciężyli 4:2.