To niedoceniane nadmorskie miasto niedaleko od Londynu jest równie piękne jak Brighton

Jest to eleganckie miasto, które przyciąga tłumy londyńczyków kolorowymi witrynami sklepowymi, które "przypominają bardziej Indie Zachodnie niż East Sussex" - czytamy w niedawnym artykule w "The Times".
St Leonard's-on-Sea, nazywane przez miejscowych "St Lenny", jest często uważane za przedłużenie sąsiedniego Hastings, ale coraz szybciej zyskuje uznanie dzięki własnej oddolnej scenie artystycznej i stosunkowo przystępnym cenom domów.
Obecnie, w czasach rozkwitu artystycznej bohemy, będącej być może pierwszym etapem procesu gentryfikacji, St Leonard's-on-Sea tętni życiem dzięki nowym firmom pełnym kreatywnych pomysłów. Oto, czego można się spodziewać po przybyciu do tego miejsca na wybrzeżu Sussex.
Od samego początku St Leonard's-on-Sea było satelitą Londynu. Teren, na którym znajduje się współczesne miasto, był przez wieki wykorzystywany jako pole uprawne aż do czasu, gdy deweloper James Burton, który posiadał wiele domów w okolicy Regent's Park, postanowił założyć tu specjalny kurort wypoczynkowy w latach dwudziestych XIX wieku.
Zakupił on część starej farmy Gensing Farm i zbudował tam dla siebie luksusowy dom, a także przystań i kilka innych willi, hoteli, sklepów i budynków użyteczności publicznej.
Po śmierci Burtona w 1837 roku jego dzieło kontynuował jego syn Decimus, który wybudował dziesiątki eleganckich domów w mieście. St Leonard's-on-Sea stało się modnym kurortem dla zamożnych osób, w tym młodej księżniczki Wiktorii i jej matki, a także małżonki króla Wilhelma IV, królowej Adelajdy.
Szlachetny urok i nagły wzrost popularności St Leonard's-on-Sea był z nieufnością przyjmowany przez sąsiednie Hastings, a oba miasta formalnie połączyły się w jedną gminę w 1875 roku. Molo zbudowano w 1891 roku naprzeciwko hotelu Royal Victoria, ale zostało ono uszkodzone podczas II wojny światowej i zburzone w 1951 roku.
Ulica King's Road w St Leonards-on-Sea stała się rajem dla miłośników jedzenia, a kolorowe markizy restauracji i niezależne kawiarnie emanują urokiem i wdziękiem.
Wśród nich znajduje się Remy's Cafe Kulinarya, rodzinna angielsko-filipińska restauracja, kawiarnia i cukiernia, która jest numerem jeden wśród restauracji w mieście według serwisu TripAdvisor, a użytkownicy opisują jej jedzenie i kameralną atmosferę jako "wyjątkowe".
Z kolei noclegi w hotelach w St Leonards-on-Sea są dość przystępne cenowo. Dwudniowy pobyt w pokoju dwuosobowym w "fantastycznym" pensjonacie Bohemian Rhapsody Guesthouse od piątku 30 maja do niedzieli 1 czerwca to koszt zaledwie 126 funtów dla dwóch osób.
Jeśli zdecydujemy się na prawdziwie klasyczny nocleg, The Royal Victoria Hotel - jeden z najstarszych hoteli w mieście - oferuje pokój dwuosobowy za jedyne 160 funtów także za dwie noce.
Dojazd do St. Leonard's-on-Sea drogą A21 zajmuje około 1 godziny i 50 minut. Jeśli interesuje nas podróż pociągiem, Southeastern Railways oferuje bezpośrednie połączenie z London Bridge do St Leonards Warrior Square, które trwa dokładnie 1h 31 min.
Bilety w jedną stronę można zarezerwować już za 15,80 GBP, jeśli zostaną zakupione z wyprzedzeniem, ale prawdopodobnie będą kosztowały około 39 GBP, jeśli zostaną zarezerwowane w dniu podróży. Bilety tam i z powrotem można nabyć za 47,50 GBP.
Czytaj więcej:
To podlondyńskie miasteczko uznano za jedno z najszczęśliwszych miejsc w UK
W tym miasteczku można zjeść najlepszą rybę z frytkami w Wielkiej Brytanii
W tym malowniczym brytyjskim miasteczku przeciętny dom kosztuje 5 razy mniej niż w Londynie
Oto 3 nadmorskie trasy spacerowe z pięknymi widokami, oddalone niecałe 2 godziny jazdy od Londynu
Oto lista najlepszych nadmorskich miast w Anglii. Do kilku z nich można łatwo dojechać z Londynu