Miliony osób w UK przekazują mniejsze kwoty na cele charytatywne w związku z rosnącymi rachunkami

Badanie przeprowadzone przez organizację charytatywną Charities Aid Foundation (CAF) wykazało, że zaledwie połowa ankietowanych osób przekazała w ubiegłym roku darowizny.
Tylko jedna trzecia osób w wieku od 16 do 24 lat dokonała wpłaty lub objęła kogoś opieką finansową w ciągu roku, co oznacza spadek z około połowy w 2019 roku.
Organizacje charytatywne stwierdziły, że są coraz bardziej zależne od mniejszej grupy ludzi, którzy przekazują darowizny, a jednocześnie obserwują wzrost własnych wydatków bieżących.
"To badanie wyraźnie pokazuje, że musimy zrobić znacznie więcej, aby zbudować naszą kulturę przekazywania darowizn" - stwierdził Neil Heslop, dyrektor generalny CAF, która sama jest organizacją charytatywną i grupą doradczą dla sektora charytatywnego.
Według ankiety bazującej na 13 000 odpowiedzi, presja związana z rosnącymi kosztami życia wpłynęła na liczbę osób przekazujących darowizny.
Badanie wykazało, że:
- tylko połowa ankietowanych, czyli 50%, przekazała w ubiegłym roku pieniądze na cele charytatywne, co oznacza spadek z 58% w 2019 r. - co odpowiada czterem milionom osób;
- jedna piąta osób (około 21%) stwierdziła, że sponsorowała kogoś charytatywnie w zeszłym roku, w porównaniu z 32% w 2019 r.
Wśród osób w wieku od 16 do 24 lat 36% przekazało darowiznę lub sponsorowało kogoś w ciągu roku, w porównaniu z 52% w 2019 r.
Liczba darczyńców spadła we wszystkich regionach Zjednoczonego Królestwa, ale była najbardziej znacząca w Londynie, a także w północno-zachodniej i północno-wschodniej Anglii. Najmniejszy spadek odnotowała Walia.
Największym powodem nieprzekazywania darowizn był brak pieniędzy, ale ponad jedna trzecia stwierdziła, że było to spowodowane brakiem zainteresowania działalnością charytatywną.
Niektóre organizacje charytatywne uznały, że gromadzenie funduszy na dużą skalę od osób fizycznych wymaga znacznych inwestycji i nie ma sensu ekonomicznego.
Nick Connolly, dyrektor generalny EveryYouth, sieci organizacji charytatywnych zajmujących się problemem bezdomności wśród młodzieży, stwierdził: "Indywidualne darowizny na rynku masowym nie stanowią dla nas priorytetu - są zbyt kosztowne".
Zamiast tego sieć skupiła się na innych źródłach finansowania, takich jak fundacje lub darowizny od firm.
Connolly dodał, że sytuacja gospodarcza po pandemii Covid utrudniła zbieranie funduszy, a więcej organizacji charytatywnych zabiegało o tych samych darczyńców.
"Zbieram datki od 20 lat i nigdy nie było to trudniejsze niż teraz. Tam, gdzie kiedyś konkurowaliśmy z 20 organizacjami charytatywnymi, teraz konkurujemy ze 100" - podkreślił.
Czytaj więcej:
Ujawniono najbardziej hojne miasto w UK. Londyn dopiero na drugim miejscu
Najuboższe gospodarstwa domowe w UK są teraz w gorszej sytuacji niż najbiedniejsi Słoweńcy
Ponad 3 mln gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii odczuje cięcia świadczeń