Jeremy Clarkson nie chce przyjaźnić się z ludźmi, którzy głosowali za Brexitem
![Jeremy Clarkson nie chce przyjaźnić się z ludźmi, którzy głosowali za Brexitem](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/414408-202502111335-lg2.jpg?t=1739281400.000000)
Clarkson podkreślił, że generalnie może spędzać czas z ludźmi, którzy mają inne poglądy niż on - ale " jedynym wyjątkiem" są "ludzie, którzy głosowali za Brexitem".
"Nie jest najgorzej, jeśli te osoby podniosą ręce do góry i przyznają, że popełniły błąd. Lecz jeśli spotykam kogoś, kto wciąż uważa, że to wszystko było genialnym pomysłem, to włosy stają mi dęba, a zęby zaczynają swędzieć" - stwierdził.
Popularny dziennikarz podzielił się na łamach "The Times" swoją negatywną opinią na temat Brexitu po tym, jak niedawna podróż, którą odbył na potrzeby programu Clarkson's Farm, przerodziła się w gigantyczny bałagan.
Jeremy Clarkson says he can’t be friends with people who voted for Brexit https://t.co/6D5K8VvXpE
— The Independent (@Independent) February 10, 2025
Clarkson i Kaleb Cooper, zarządzający farmą Diddly Squat stanowiącą kluczowy element jego programu na Prime Video, niedawno doświadczyli na własnej skórze konsekwencji Brexitu, gdy przyszło im odbyć podróż tunelem pod kanałem La Manche do Calais.
Zanim jednak dotarli do podwodnego tunelu, zostali zatrzymani "na gigantycznym parkingu pełnym ciężarówek z wszystkich możliwych krajów Europy", ponieważ ich sprzęt filmowy musiał zostać skontrolowany przed opuszczeniem UK.
Bohaterowie czekali dwie godziny "aż ktoś w okienku podstempluje ich formularz", a następnie z przerażeniem zdali sobie sprawę, że po przybyciu do Francji muszą przejść przez podobną procedurę z kontrolą ich sprzętu.
"Przez lata przekroczyłem wiele trudnych granic, a formalności zawsze zajmują trochę czasu" - stwierdził Clarkson. "Przejazd z Iraku do Turcji zajął nam chwilę, bez wątpienia. Przejazd z Rwandy do Tanzanii też był wyzwaniem. Ale jeszcze nigdy żadna procedura nie zajęła nam tyle czasu, co ta dotycząca przejazdu z Anglii do Francji po Brexicie".
Jeremy Clarkson is right about Brexit. pic.twitter.com/RikS0TtjGz
— Nick Tyrone (@NicholasTyrone) February 10, 2025
Clarkson zakwestionował stanowisko rządu, zgodnie z którym Brexit jest pozytywny, ponieważ "lepiej być rządzonym przez demokratycznie wybrany parlament niż przez bankierów w Brukseli".
"Nie jestem tego pewien. Z pewnością wolałbym bankierów od Starmera i Reeves. Wolałbym cokolwiek. Czwartą klasę mojej lokalnej szkoły. Moje psy. Nawet Trumpa" - dodał desperacko.
Minęło pięć lat od Brexitu - i choć niektórzy twierdzą, że opuszczenie UE było koniecznym krokiem w kierunku suwerenności i odzyskania kontroli nad granicami, wielu uważa, że konsekwencje gospodarcze i społeczne okazały się w przeważającej mierze negatywne.
Kraj boryka się między innymi z rosnącymi barierami handlowymi i osłabioną pozycją międzynarodową, a firmy zmagają się z dodatkowymi formalnościami i utraconym dostępem do rynków UE.
Czytaj więcej:
Brexit spowodował straty handlowe dla UK rzędu 27 mld GBP w ciągu pierwszych dwóch lat
Brexit "odchodzi w przeszłość". UK stało się najważniejszym partnerem handlowym głównego portu w UE
UK "nie planuje" przystąpienia do europejskiego paktu, który ułatwiłby handel
5. rocznica Brexitu. Większość mieszkańców UK ocenia, że był on błędem