Wybierasz się na greckie wyspy? Polska ambasada ostrzega, mieszkańcy uciekają
W okolicach Santorini na Morzu Egejskim od kilku dni zarejestrowano setki trzęsień ziemi. Dzisiaj nad ranem najsilniejsze z nich miało magnitudę 4,9. W okolicy sąsiednich wysp Amorgos i Anafi w ciągu 50 minut odnotowano sześć trzęsień ziemi. Najmocniejszy wstrząs miał siłę 3,9.
Władze ostrzegają przed możliwymi osuwiskami, ograniczono dostęp do niektórych miejsc, wprowadzane są rozmaite środki zapobiegawcze. Za mieszkańcami i gośćmi Santorini kolejna nieprzespana noc - napisał serwis ToVima.
Władze popularnej wśród turystów wyspy wdrożyły plan ewakuacji, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i gościom - podał portal eKathimerini. Pracownicy i turyści zostali przemieszczeni do bezpieczniejszych miejsc, w oddaleniu do kaldery.
Trwa seria trzęsień ziemi nieopodal greckiej wyspy Santorini. Trzęsienia skłoniły sporą grupę turystów i mieszkańców do szukania dróg ucieczki z wyspy. Władze przygotowują plany awaryjne ewakuacji ludności.https://t.co/VskQm2Ob1O
— TVN Meteo (@tvnmeteo) February 4, 2025
Część mieszkańców opuszcza wyspę na pokładzie promów i samolotów. Ludzie mówią, że wrócą, gdy sytuacja się uspokoi. Według portalu Protothema, Santorini, zamieszkane na stałe przez około 15,5 tys. ludzi, opuściło około 9 tys. osób.
Linie lotnicze Aegean Airlines zrealizują dzisiaj osiem rejsów między Santorini i Atenami. Samoloty przylatują na wyspę praktycznie puste, pasażerowie to głównie przedstawiciele różnych służb, a odlatują pełne ludzi - napisał portal Protothema.
Wczoraj linie zrealizowały dziewięć lotów na tej trasie. W razie potrzeby dodatkowe loty zostaną też zorganizowane w środę.
Media relacjonują, że dzisiaj nad ranem w porcie zapanował chaos. Całe rodziny czekały, by znaleźć się na promie do Pireusu.
Według sejsmologów, wstrząsy mają charakter tektoniczny i nie są związane z aktywnością wulkanu na Santorini - poinformowała Ambasada RP w Grecji. Eksperci podchodzą ostrożnie do oceny tego zjawiska i ewentualnej jego eskalacji, a władze analizują dane i wprowadzają działania zapobiegawcze - wyjaśniła w komunikacie.
Władze zalecają unikania dużych zgromadzeń w zamkniętych przestrzeniach, przebywania w portach Amudi i Starym Porcie Fira. Należy też mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy i power bank oraz zaopatrzyć się w wodę w butelkach.
Ambasada podała, że informacje na temat sytuacji sejsmicznej można uzyskać, dzwoniąc na grecki numer alarmowy 112 lub w mediach społecznościowych 112 (Facebook, X). Warto też śledzić stronę Organizacji ds. Przewidywania Trzęsień Ziemi i Ochrony Przed Nimi (OASP) - https://oasp.gr/earthquakes_map.
Organizacja przygotowała dla turystów materiały informacyjne na temat tego, jak zachować się przed, w trakcie i po wystąpieniu trzęsienia ziemi. Ulotki te są dostępne w internecie: https://tinyurl.com/4bp789sj.
Race to escape earthquake island: Locals flee Santorini as volcanic holiday spot is hit by hundreds of tremors, sparking landslides | Daily Mail Online https://t.co/XL99VX4Ynr
— Climate Realistsð (@ClimateRealists) February 4, 2025
Eksperci nie wykluczają możliwości wystąpienia silnego wstrząsu o magnitudzie około 6.
"Albo będziemy mieć nagromadzenie trzęsień ziemi o maksymalnej magnitudzie ok. 4,5-4,7 (...) albo będziemy mieć większe zdarzenie sejsmiczne, które może wywołać tsunami i potencjalnie erupcję wulkanu. A więc przygotowujemy się na te scenariusze" - przekazał greckim mediom Athanasios Ganas z Instytutu Geodynamiki w Atenach.
Ekspert zaznaczył, że władze i naukowcy koncentrują się na przygotowaniach do najgorszego z możliwych scenariuszy, który obejmuje wybuch wulkanu. Zaapelował jednocześnie, by nie panikować.
"Obecna aktywność sejsmiczna w pobliżu Amorgos będzie trwać od kilku dni do tygodni, (wstrząsy) będą miały podobne magnitudy" - ocenił Efthymios Lekkas, szef Organizacji ds. Przewidywania Trzęsień Ziemi i Ochrony Przed Nimi (OASP).
Według niego, siła wstrząsów nie przekroczy 5, jednak nie ma potrzeby do paniki i nie dojdzie do kataklizmu jak w 1956 r. Ekspert uważa, że może jednak wystąpić tsunami, jednak nie będzie miało dużej skali - napisał portal Protothema.
W 1956 roku w okolicy sąsiadującej z Santorini wyspy Amorgos doszło do trzęsienia ziemi o sile przekraczającej 7. Wstrząs wywołał największe tsunami zarejestrowane w regionie Morza Śródziemnego w ostatnich 200 latach - przypomniał serwis ToVima.
Rozpadły się całe wioski, ponad 3 tys. budynków zostało zniszczonych, a na samej wyspie Santorini zginęły 54 osoby. Skala zniszczeń i ofiar na Amorgos nie jest dokładnie udokumentowana.
Czytaj więcej:
Mieszkańcy Santorini zmęczeni turystami. Chcą ograniczenia liczby gości
Burmistrz Santorini chce walczyć z nadmierną turystyką, miejscowi narzekają na brak klientów
Każdy pasażer wysiadający na Mykonos i Santorini zapłaci 20 euro