Policja w Londynie apeluje o stosowanie różnych kodów PIN do kart bankowych i na siłownię
We wrześniu ubiegłego roku 35-letni Declan Murphy potajemnie obserwował mężczyznę, który wpisywał kod do szafki na luksusowej siłowni w centrum Londynu. Po kradzieży telefonu i karty bankowej z szafki ofiary Murphy odkrył, że czterocyfrowy kod do szafki jest taki sam jak kod do karty.
Ukradł 500 funtów z konta i zyskał czas, uszkadzając telefon ofiary, zalewając go wodą i uniemożliwiając dostęp do aplikacji bankowej.
Murphy wypłacił również 1 750 funtów, używając trzech różnych kart bankowych skradzionych z innej siłowni, i użył innej skradzionej karty, aby spróbować wypłacić 600 funtów. Pochodzący z londyńskiego Bromley mężczyzna został skazany na dwa lata i trzy miesiące więzienia po przyznaniu się do trzech przypadków kradzieży i 11 przypadków oszustwa poprzez podawanie fałszywych danych.
Be aware of your surroundings.
— City of London Police (@CityPolice) January 15, 2025
Prolific thieves are targeting gym goers and stealing valuables like luxury watches and bank cards.
Ensure you watch when entering on your locker keypad and never use the same number as your phone or bank PIN. pic.twitter.com/N0C3evgbzh
Ofiary, które straciły pieniądze, ostatecznie otrzymały odszkodowania od swoich banków.
Policja ostrzega, że ta technika jest stosowana przez innych przestępców, dlatego zawsze należy używać różnych kodów do szafek i kart bankowych.
"Ludzie, którzy odwiedzają siłownie, oczekują, że ich rzeczy będą bezpieczne w szafkach i nie spodziewają się, że ktoś będzie im zaglądał przez ramię i kradł ich kod PIN. Niestety, wiemy, że jest to metoda stosowana przez przestępców takich jak Murphy. Nasz przekaz jest jasny: nie używaj tego samego kodu PIN do szafki, co do telefonu lub karty bankowej" - tłumaczy detektyw Kevin Ives z policji City of London.