Szef sieci Next ostrzega: Młodym ludziom będzie trudniej znaleźć pierwszą pracę
W rozmowie z BBC Wolfson podkreślił, że wzrost płaconych przez firmy składek na ubezpieczenie społeczne uderzy w sektor handlu detalicznego w szczególności i oznacza, że najpierw ucierpią stanowiska pracy na poziomie podstawowym.
W październikowym budżecie rząd podniósł stawkę składek na ubezpieczenie społeczne (NI) płaconych przez pracodawców od kwietnia, a także obniżył próg, od którego pracodawcy zaczynają je płacić, z 9 100 do 5 000 funtów.
Firmy stoją również w obliczu wzrostu krajowej płacy minimalnej, co ma nastąpić także w kwietniu.
Wolfson ostrzegł, że te zmiany najbardziej uderzą w pracodawców zatrudniających dużą liczbę pracowników nisko opłacanych lub pracujących w niepełnym wymiarze godzin.
Dodał ponadto, iż płace w Next mają wzrosnąć o 70 mln funtów, co doprowadzi do zmniejszenia liczby przepracowanych godzin przez pracowników – albo poprzez mniejszą liczbę pracowników, albo mniejszą liczbę godzin na pracownika.
Next boss warns first jobs could become harder to find https://t.co/lqCiGPuIF1
— BBC Politics (@BBCPolitics) January 17, 2025
Wolfson wezwał rząd do wydłużenia czasu potrzebnego na obniżenie progu NI i skrytykował zaledwie kilkumiesięczny termin, jaki pracodawcy otrzymali w październiku. Dodał, że podwyżki te nie są tylko zmartwieniem dla sprzedawców detalicznych.
"Obawiam się, że ludziom będzie coraz trudniej wejść na rynek pracy. Bardzo trudno jest także dostrzec, w jaki sposób tak duży wzrost kosztów pracy na stanowiskach początkowych miałby skutkować czymkolwiek innym niż zmniejszeniem liczby dostępnych możliwości" - zauważył szef sieci Next.
Tymczasem rzecznik Ministerstwa Finansów poinformował, że ponad połowa pracodawców odnotuje obniżkę lub "brak zmian" w swoich rachunkach za ubezpieczenia społeczne.
Z kolei na początku tego miesiąca Brytyjska Izba Handlowa poinformowała, że zaufanie biznesowe "załamało się", a ponad połowa firm planuje podnieść ceny w ciągu najbliższych trzech miesięcy w obliczu presji, jakie wywierają rosnące koszty i podatki.
Czytaj więcej:
Starmer nie wyklucza podwyżki składek na ubezpieczenie społeczne dla pracodawców
UK: Cięcia miejsc pracy w handlu mogą być "nieuniknione"
Prawie 170 tys. pracowników brytyjskich sklepów straciło pracę w 2024 roku
Koszty zadłużenia UK najwyższe od 1998 r. Rząd może dokonać cięć budżetowych lub podnieść podatki
UK: Podwyżki podatków zmuszą firmy do cięcia kosztów i zatrudniania