Restauracja w Norwich każe płacić 100 funtów za pizzę z ananasem

15 stycznia, 07:004

Taka pizza budzi wiele skrajnych emocji, i to nie tylko w UK... (Fot. Getty Images)

Właściciele i pracownicy pizzerii w Norwich są tak oburzeni dodawaniem ananasa do pizzy, że postanowili zniechęcić do tego swoich klientów w sposób dość drastyczny. Chociaż w swoim menu na dostawę do domu dodali pizzę hawajską, to jej cena wynosi 100 funtów.

Lupa Pizza w Norwich stała się ostatnio bardzo znanym w Anglii lokalem, ale głównie ze względu na kontrowersyjną akcję mającą obrzydzić klientom spożywanie pizzy z szynką i ananasem.

"Absolutnie nienawidzę ananasa na pizzy" – stwierdził współwłaściciel restauracji Francis Woolf. Szef kuchni, Quin Jianoran, dodał, że "uwielbia pina coladę, ale ananas na pizzy? Nigdy!".

W 2017 r. portal YouGov przeprowadził ankietę na temat pizzy hawajskiej. Okazało się, że podczas gdy 84% Brytyjczyków stwierdziło, że lubi pizzę, a 82% lubi ananasa, to tylko 53% stwierdziło, że lubi ananasa na pizzy. Ponad czterech na dziesięciu Brytyjczyków (41%) stwierdziło, że nie smakuje im takie połączenie.

Wynalezienie pizzy hawajskiej często przypisuje się Samowi Panopoulosowi, który wyemigrował z Grecji do Kanady w 1954 r. w wieku 20 lat i prowadził kilka restauracji w Ontario ze swoimi dwoma braćmi.

Panopoulos zaczął dodawać ananasa do swoich pizz w latach 60., wkrótce po przyłączeniu Hawajów do USA w 1959 r. i podobno nazwał pizzę "hawajską" od marki ananasa w puszce, którego używał.

Kwestia, czy ananas powinien znaleźć się na pizzy, jest szeroko dyskutowana. W 2017 r. prezydent Islandii został zmuszony do wyjaśnienia, że nie planuje formalnego zakazania stosowania ananasa w pizzy po tym, jak przyznał, że jest "fundamentalnie przeciwny" temu dodatkowi.

The Guardian / Adriana C.