Brytyjska organizacja handlowa: Ceny żywności "nie będą się zmieniać inaczej, jak tylko w górę"
Koszty wzrostu płac i podwyżek składek National Insurance, które wejdą w życie w kwietniu, zostaną przeniesione na konsumentów.
Sieć Marks & Spencer stwierdziła, że stoi w obliczu "wyższych kosztów" związanych z podatkami, podczas gdy "perspektywy wzrostu gospodarczego, inflacji i stóp procentowych są niepewne".
W międzyczasie Tesco potwierdziło, że wyższe składki na ubezpieczenie społeczne ogłoszone w jesiennym budżecie zwiększą koszty prowadzenia działalności o 250 mln funtów rocznie.
Podobne stanowisko prezentuje sieć piekarni Greggs, która stwierdziła w komunikacie handlowym, że "niższe zaufanie konsumentów wciąż wpływa na frekwencję i poziom zakupów na głównych ulicach miast".
Według Greggsa, wyższe płace zwiększą ogólne koszty. Rzecznik prasowy zapowiedział, że firma będzie monitorować sytuację, aby ocenić, czy doprowadzi to do podwyżek cen dla klientów.
Food prices not going anywhere but up, warn shops https://t.co/cgUQbPfTA7
— Clodagh Rice (@ClodaghLRice) January 9, 2025
W kluczowym okresie świątecznym M&S odnotował 8,9% wzrost porównywalnej sprzedaży żywności, podczas gdy sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego i kosmetyków wzrosła o 1,9%. Całkowita sprzedaż w okresie 13 tygodni do 28 grudnia wzrosła o 5,6%.
BRC prognozuje, że inflacja cen żywności wzrośnie z 1,8% w ubiegłym miesiącu do 4,2% w drugiej połowie tego roku, a wzrost cen będzie kontynuowany w przypadku takich produktów jak: olej roślinny, sok pomarańczowy, masło i kawa. Dodano, że ogólne ceny w sklepach, które spadały, zaczną ponownie rosnąć.
Ministerstwo Finansów stwierdziło jednak, że niezależny Urząd Odpowiedzialności Budżetowej prognozuje, że inflacja cen żywności utrzyma się w tym roku poniżej 2,2%.
W swoim jesiennym budżecie Rachel Reeves ogłosiła, że National Living Wage dla osób powyżej 21. roku życia wzrośnie od kwietnia z 11,44 GBP do 12,21 GBP za godzinę, a składki na ubezpieczenie społeczne płacone przez pracodawców wzrosną z 13,8% do 15%.
Przedstawiciele handlu detalicznego w reakcji na te zapowiedzi ostrzegli w listopadzie, że wyższe płace i podatki spowodują "nieuniknione" redukcje zatrudnienia, a także doprowadzą do podwyżek cen i zamykania sklepów.
Shop prices fell further into #deflation last month mainly due to the later timing of Black Friday. ð
— The British Retail Consortium (@the_brc) January 9, 2025
The BRC-@NielsenIQ Shop Price Index showed non-food deflation falling to -2.4% ð», while food #inflation remained unchanged at 1.8%. ð¥https://t.co/dCw1Y1zU9l pic.twitter.com/a3MWqTm31E
Tymczasem Tesco odnotowało wzrost sprzedaży o 4,1% w UK w ciągu sześciu tygodni do 4 stycznia, przy czym sprzedaż produktów spożywczych wzrosła o 4,7%. Oczekuje się, że całoroczne zyski operacyjne osiągną 2,9 mld funtów.
Z kolei wyniki świątecznej sprzedaży w Greggs w okresie trzech miesięcy do 28 grudnia wzrosły jedynie o 2,5%, przez co kurs akcji spółki spadł o 11,2%.
Dyrektor generalna BRC Helen Dickinson oświadczyła, że analiza przeprowadzona przez tę grupę lobbingową, w połączeniu z przewidywaniami 52 dyrektorów finansowych, dała podstawy do prognozowania znacznie wyższej inflacji cen żywności w drugiej połowie roku.
Grupa lobbingowa podała, że inflacja cen żywności w grudniu wyniosła 1,8%, co było najniższym wskaźnikiem od listopada 2021 roku.
BRC wykorzystuje inny koszyk produktów do pomiaru inflacji niż oficjalne dane Krajowego Urzędu Statystycznego, ale są one zasadniczo podobne.
Tempo wzrostu cen świeżej żywności, takiej jak owoce i warzywa, wzrosło o 1,2%, podczas gdy inflacja dla produktów znajdujących się na półkach sklepowych wyniosła 2,8%.
Czytaj więcej:
W UK rośnie "niepewność żywnościowa". Winna inflacja i zmiana klimatu
UK: Liczba firm z branży handlowej zagrożonych likwidacją wzrosła na koniec roku o 25%
Będzie jeszcze drożej. Wiele firm w UK zapowiada wzrost cen
Inflacja cen żywności w UK osiągnęła 3,7%. To najwyższy poziom od marca