Anglia: Znacznie wzrosła liczba osób udających się na ostry dyżur z powodu niegroźnych dolegliwości
Dane NHS wykazują znaczny wzrost liczby osób przybywających na oddziały ratunkowe z powodu dolegliwości niewymagających nagłej interwencji - w tym bólu pleców, bezsenności i bólu ucha.
Wzrost ten nakłada dodatkową presję na i tak już przepełnione szpitale, tworząc "błędne koło", w którym możliwości leczenia osób potrzebujących pilnej opieki są mniejsze.
Analiza danych przeprowadzona przez agencję informacyjną PA Media wykazała, że w latach 2023-24 odnotowano 257 915 wizyt na ostrym dyżurze z powodu bólu ucha - to o 10% więcej niż w roku poprzednim.
Odnotowano także wzrost liczby wizyt osób szukających pomocy z powodu bólu pleców o 13%, z 324 443 w latach 2022-23 do 365 327 w latach 2023-24.
W tym samym okresie liczba przypadków, w których główną dolegliwością był ból głowy, wzrosła o 12%, z 379 127 do 423 297, a liczba zgłoszeń z powodu kaszlu wzrosła o 15%, z 322 500 do 369 264.
Big rise in people going to A&E in England for minor ailments, data shows https://t.co/OZBuy8IGP4
— The Protector (@The_Protect0r_) December 31, 2024
Stretched primary services causing increase in emergency visits for issues from coughs to hiccups, health leaders say
The number of people turning to A&E … https://t.co/5X1PilI4js
Na szpitalnych oddziałach ratunkowych odnotowano również 15-procentowy wzrost liczby zgłoszeń z powodu bezsenności, 18-proc. - z powodu czkawki, 11-proc. - z powodu zatkanego nosa i 10-proc. - z powodu krwawienia z nosa. Z powodu bólu gardła zgłosiło się 324 550 pacjentów.
Przedstawiciele sektora ochrony zdrowia szacują, że nawet dwóch piątych wizyt na ostrym dyżurze można było uniknąć lub zapewnić pacjentom bardziej odpowiednie usługi w innym miejscu.
Dr Adrian Boyle, prezes Royal College of Emergency Medicine, przyznał, że wzrost ten jest "symptomatyczny" dla "kwestii, które przenikają cały system opieki zdrowotnej".
"Podobnie jak na naszych oddziałach ratunkowych, które są notorycznie przepełnione - również usługi podstawowe i środowiskowe są znacznie przeciążone. Nie jest zatem zaskoczeniem, że ludzie przychodzą na ostry dyżur w celu leczenia drobnych dolegliwości" - zauważył.
Z kolei prof. Julian Redhead, dyrektor kliniczny NHS England ds. leczenia w nagłych przypadkach, zaznaczył, że oddziały ratunkowe doświadczają "rekordowej liczby zgłoszeń" i zaapelował do społeczeństwa, aby "pomagało" przeciążonym służbom, zgłaszając się tam tylko w przypadku poważnych obrażeń lub nagłych wypadków zagrażających życiu.
Czytaj więcej:
Lekarze ostrzegają przed "poważnym" zimowym kryzysem w przeciążonych oddziałach ratunkowych w UK
Anglia: Liczba pacjentów chorych na grypę rośnie. Aż 95% miejsc w szpitalach NHS jest już zajętych
Anglia: NHS wydaje 14,7 mld GBP rocznie na leczenie ofiar błędów medycznych
W Anglii szaleje grypa. Lekarze mówią o "zalewie infekcji"
UK: Rząd chce "przywrócić opiekę lekarzy rodzinnych", przyznając dodatkowe finanse przychodniom GP
Jakich porad zdrowotnych ludzie szukają na stronach internetowych NHS w święta?
Jak nie odbierają telefonów w przychodni to przychodzą , zdziwienie wielkie
Skoro wracze zwani gp odgradzają się od chorych murem nie do przebycia a na poradę czeka się tygodniami to nic dzienego że ludzie z bylie piedola idą na tzw sor
Ciagle zajete w przychodni albo dzwonisz o 8.30 rano czekasz na lini 20 minut zeby ktos odebral i sie dowiadujesz ze nie ma wystarczajacej liczny lekarzy wyczarpal sie limit of appointments and if you feel worse go to nearest A&E
Nie ma sie co dziwic ze przychodza