Trener Tottenhamu: Praca menedżera trudniejsza niż premiera

"Ile razy premier musi przeprowadzać wybory? Ja mam je w każdy weekend. W każdy weekend odbywają się wybory, w których decyduje się, czy zostajemy na stanowisku, czy jesteśmy z niego zwalniani. Ta praca jest najcięższa w każdym aspekcie życia" - stwierdził Postecoglou.
Według niego, krótki czas pracy i niepewność pozycji trenerów w Premier League, uzależnionej od wyników, "oznacza, że niewiele osób wychodzi z niej bez szwanku".
Tottenham zagra dzisiaj z Manchesterem United o miejsce w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej. Ewentualna porażka może zagrozić pozycji Australijczyka londyńskim klubie.
"Straciliśmy jakąkolwiek formę szacunku w społeczeństwie, w którym ludzie jeszcze mając pracę już widzą nazwiska tych, którzy ich zastąpią. Tak szybko wyrzucamy ludzi do śmieci i szybko idziemy dalej, nie myśląc o niczym i nie przejmując się niczym. Mówią mi, że menedżerów zawsze zwalniano. Myślę jednak, że dzisiaj sprawa sięga dalej i zapominamy, że chodzi o człowieka" – podkreślił trener Tottenhamu.
Postecoglou w niedzielę cieszył się z wysokiego zwycięstwa swojego zespołu nad ostatnim w tabeli Southampton 5:0, jednak porażka kosztowała posadę trenera pokonanej ekipy Russella Martina. Został on zwolniony kilka godzin po tym, jak pracę stracił menedżer Wolverhampton Wanderers Gary O'Neil.
Krzesła szkoleniowców są w tym sezonie wyjątkowo gorące w angielskiej ekstraklasie. W trwającej edycji rozgrywek zwolniono już w sumie czterech trenerów. Wcześniej pracę stracili Steve Cooper z Leicester City i Holender Erik ten Hag z Manchesteru United.
Tottenham Londyn od 2008 roku nie zdobył żadnego trofeum, obecnie zajmuje 10. miejsce w Premier League.