Menu

Fińskie media: Polska przyjmując fiński model azylowy może wywołać w UE "efekt domina"

Fińskie media: Polska przyjmując fiński model azylowy może wywołać w UE "efekt domina"
Premier Donald Tusk ogłosił założenia strategii migracyjnej Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Na zdj. polscy żołnierze na granicy z Białorusią. (Fot. JAAP ARRIENS/AFP via Getty Images)
Polska podąża za przykładem Finlandii i ze względu na presję migracyjną ze strony Białorusi i Rosji zamierza tymczasowo zawiesić przyjmowanie wniosków azylowych na wschodniej granicy. 'Może to prowadzić do niebezpiecznego efektu domina, którego skutki są trudne do przewidzenia' – skomentował wczoraj 'Helsingin Sanomat'.
Reklama
Reklama

Największy fiński dziennik zwrócił uwagę, że w kwestii polityki migracyjnej na wschodniej granicy UE Finlandia i Polska współpracują i chcą, by państwa członkowskie miały możliwość zwalczania instrumentalnie traktowanej migracji, niezależnie od nieprzystającego do obecnych realiów prawodawstwa europejskiego.

Podstawą procedury, którą "pioniersko" – jak podkreślali fińscy ministrowie wiosną tego roku forsując kontrowersyjne przepisy – jest odwołanie do "bezpieczeństwa narodowego". "Jeśli taka praktyka stanie się powszechna, Komisja Europejska będzie bezsilna" – pisze "HS".

Gdy szefowa KE Ursula von der Leyen przyjechała na wschodnią granicę Finlandii, by zapoznać się z sytuacją, dała Helsinkom "polityczne przyzwolenie" dla takiej inicjatywy. "Tusk to wykorzystał" – komentuje wydawana w Helsinkach gazeta, cytując bezpośrednio słowa szefa polskiego rządu o posłużeniu się "fińskim przykładem" przy opracowywanych w Polsce rozwiązaniach legislacyjnym.

Wcześniej, gdy na początku tego roku Warszawę odwiedził premier Finlandii Petteri Orpo, sprawy dotyczące granic i problemu migracji zza wschodniej granicy były jednym z priorytetów omawianych z Tuskiem – przypomniano.

"Jest jasne, że w UE potrzebujemy środków, by zapobiegać i panować nad sytuacjami, w których wykorzystuje się przeciw nam instrument migracji. Postrzegamy tę kwestię tak samo jak Polska" – oznajmił wówczas szef fińskiego centroprawicowego rządu.

W czerwcu Finlandia i Polska wspólnie z krajami bałtyckimi oraz nordyckimi (Dania, Szwecja, Norwegia) domagały się, by kraje europejskie mogły przeciwdziałać zinstrumentalizowanej migracji, opierając się na własnych ustawodawstwach wewnętrznych. Pod wspólnym listem skierowanym do szefowej KE oraz komisarzy zajmujących się sprawami migracji oraz sprawiedliwości podpisali się ministrowie z ośmiu państw, odpowiedzialni za sprawy wewnętrzne, politykę azylową i porządek publiczny.

"Helsingin Sanomat" komentując zapowiedź polskich władz o planach wdrożenia szczególnych przepisów azylowych, przypomniał, że w Finlandii do ich przyjęcia przez parlament, ze względu na nadzwyczajny i pilny charakter, a także odstępstwo od norm międzynarodowych oraz konstytucyjnych, wymagana była większość 5/6 głosów.

W fińskim zgromadzeniu (Eduskunkta) ledwo ją uzyskano. Wielu ekspertów prawa oraz lewicowych polityków komentowało, że ustawa stanowi "wyłom w fińskim systemie praworządności".

Czytaj więcej:

Niemcy: Ruszyły tymczasowe kontrole na wszystkich granicach lądowych

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 15.10.2024
    GBP 5.1433 złEUR 4.2913 złUSD 3.9332 złCHF 4.5652 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama