Odsłonięcie tablic "Tutaj zginęła" w ramach kampanii na rzecz zaostrzenia kar za zabójstwa w UK
Każda tabliczka zawiera imię kobiety, lata jej życia i napis "tutaj zginęła", obok informacji o długości wyroku dla zabójcy i słów "Morderstwo to morderstwo, niech zmieni się prawo".
Kampania jest prowadzona przez organizację Killed Women, zrzeszającą pogrążone w żałobie rodziny, których córki, matki, siostry lub inne krewne zostały zamordowane przez mężczyzn. Wzywa ona rząd do dotrzymania zobowiązania podjętego przez poprzednią konserwatywną władzę do zmiany prawa.
Według organizacji, mężczyźni, którzy zabili kobiety w domu, otrzymują średnio o 10 lat krótszą karę więzienia niż ci, którzy zabili kobiety poza nim.
Tablice, które zostały tymczasowo umieszczone na budynkach, zostaną później przekazane rodzinom, które dzisiaj spotkały się w Westminsterze z posłami, w tym Caroline Nokes, Jess Phillips, Alex Davies-Jones i Jodie Gosling.
‘Killed here’ plaques unveiled in campaign for tougher sentences for domestic homicides https://t.co/t9FmRRmV5i
— Guardian news (@guardiannews) September 16, 2024
Organizacja wzywa Keira Starmera i minister sprawiedliwości, Shabanę Mahmood, do uwzględnienia tej kwestii w porządku obrad rządu po powrocie z letniej przerwy.
Po przeglądzie przeprowadzonym przez Clare Wade KC, konserwatywny rząd rozpoczął konsultacje społeczne, które zakończyły się w marcu tego roku, w sprawie wysokości kar początkowych dla tego rodzaju morderców.
Analiza danych zebranych podczas konsultacji doprowadziła do ustalenia, że wyroki za zabójstwa rodzinne, w których morderstwo miało miejsce w domu, wzrosną do 25 lat, co znalazło odzwierciedlenie w programie wyborczym konserwatystów z 2024 roku.
Julie Devey i Carole Gould, współzałożycielki Killed Women, rozpoczęły kampanię na rzecz tych zmian po zabójstwie ich córek, 24-letniej Poppy Devey Waterhouse z Frome w Somerset i 17-letniej Ellie Gould z Calne w Wiltshire, przez ich byłych chłopaków.
ITV News: Mother's campaign to see tougher sentences after daughter murdered.
— Killed Women (@KilledWomennw) September 16, 2024
Members of Killed Women - parents of murdered children - take fight for tougher sentences to Westminster.https://t.co/hDBv9UJDxv
Obie dziewczyny upamiętniono na dwóch tablicach. Pozostałe pięć z nich poświęcone są 25-letniej Julie Butcher ze Swindon, 22-letniej Elinor O'Brien z Manchesteru, 38-letniemu Janowi Mustafie z Londynu, 23-letniej Megan Newborough z Nuneaton w hrabstwie Warwickshire i Claire Tavener z Nailsea w hrabstwie Somerset.
Według Julie Devey, takie wyroki są "ostatecznym upokorzeniem" dla ofiar i ich rodzin. "To musi się skończyć. Minimalny wymiar kary musi odzwierciedlać przestępstwo i nie powinien być uzależniony od miejsca jego popełnienia" - podkreśliła.
"Chcemy, aby symbolika tych tablic poruszyła tę kwestię w Izbie Gmin. Chociaż nie sprowadzi to naszych bliskich do domu, to przynajmniej rodziny przyszłych ofiar będą mogły poczuć ulgę, wiedząc, że sprawiedliwości stało się zadość" - podsumowała.
Czytaj więcej:
Anglia: Kobieta i trójka małych dzieci zginęli w celowo wznieconym pożarze
Ofiary przestępstw "nieświadome" przedterminowych zwolnień osadzonych z więzień w Anglii i Walii
Przedterminowo wypuszczony więzień napadł na kobietę. Rząd broni jednak programu zwolnień
Uznany prezenter BBC uniknął więzienia za pedofilię