Menu

Ukraina: Zmasowany atak Rosji na 15 obwodów, celem infrastruktura energetyczna

Ukraina: Zmasowany atak Rosji na 15 obwodów, celem infrastruktura energetyczna
W związku ze zmasowanym atakiem lotniczym Rosji na Ukrainę ogłoszono dzisiaj rano najwyższy stopień zagrożenia i zalecono ukrycie się w schronach. Na zdj. mieszkańcy Kijowa chroniący się w metrze. (Fot. Kostiantyn Liberov/Libkos/Getty Images)
Piętnaście obwodów Ukrainy znalazło się w poniedziałek rano pod zmasowanym ostrzałem rakietowym Rosji; celem były obiekty infrastruktury energetycznej, są zabici i ranni – oświadczył ukraiński premier Denys Szmyhal.

"15 obwodów ucierpiało dziś w wyniku zmasowanego ataku rosyjskiego. Wróg użył różnych rodzajów broni: dronów, pocisków manewrujących, Kindżałów. Są ranni i zabici. Rodzinom i bliskim składamy szczere kondolencje" – powiadomił Szmyhal w mediach społecznościowych.

Przedstawiciele wojskowych władz obwodowych przekazali, że zginęły co najmniej cztery osoby. O ofiarach śmiertelnych poinformowano w Łucku, ok. 90 km od granicy z Polską, oraz w obwodach: dniepropietrowskim, zaporoskim i żytomierskim. W obwodzie odeskim ranne zostały cztery osoby, w tym 10-letnie dziecko.

Wśród zaatakowanych obwodów są również regiony leżące przy granicy z Polską.

Premier Szmyhal poinformował, że celem rosyjskich uderzeń były obiekty infrastruktury energetycznej; zostały one uszkodzone. "Ukrenerho (państwowy operator energetyczny) zostało zmuszone do wprowadzenia awaryjnych wyłączeń zasilania w celu ustabilizowania systemu" - przekazał.

W miejscowościach, które ucierpiały w następstwie ataków, mają być rozmieszczone punkty stabilizacyjne. Takie polecenie otrzymali szefowie obwodowych administracji wojskowych.

Szmyhal ponowił apel do sojuszników o zgodę na rażenie dostarczoną przez nich bronią miejsc, z których odpalane są rosyjskie pociski.

"Aby powstrzymać barbarzyński ostrzał ukraińskich miast, konieczne jest zniszczenie miejsc, z których wystrzeliwane są rosyjskie pociski. Aby to zrobić, Ukraina potrzebuje broni dalekiego zasięgu i zgody swoich partnerów na jej użycie do rażenia rosyjskich obiektów. Liczymy na wsparcie naszych sojuszników i zdecydowanie zmusimy Rosję, by zapłaciła za to, co robi" – podkreślił premier Ukrainy.

Siły Powietrzne Ukrainy informowały w godzinach porannych, że w ataku uczestniczyło 11 rosyjskich bombowców strategicznych oraz 60 dronów uderzeniowych typu Shahed i Gerber.

W Kijowie alarm powietrzny, który ogłoszono o godz. 5:57 (6:57 w Polsce), trwa do tej pory. Ulice miasta są wyludnione; ludzie ukryli się przed niebezpieczeństwem w schronach, a stacje metra wypełniły tłumy.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Rosja zaatakowała dzisiaj Ukrainę ponad setką rakiet i blisko setką dronów. Jego zdaniem rosyjski dyktator Władimir Putin jest chory, ale robi to, na co pozwala mu świat.

"Było to jedno z największych uderzeń – kombinowane. Ponad 100 rakiet różnych typów i około 100 Shahedów. I, podobnie jak większość poprzednich rosyjskich ataków, ten był równie podły, bo wymierzony w krytyczną infrastrukturę cywilną" – oznajmił Zełenski w mediach społecznościowych.

Szef państwa ukraińskiego poinformował, że zaatakowana została większość regionów jego kraju i są ofiary śmiertelne oraz dziesiątki rannych.

"Jest wiele szkód w sektorze energetycznym. Ale wszędzie tam, gdzie występują przerwy w dostawach prądu, trwają już prace naprawcze. Zespoły remontowe będą pracować przez całą dobę. Przywrócimy energię elektryczną" – zapewnił.

Czytaj więcej:

Z powodu Rosji samoloty British Airways nie polecą do Pekinu

Sky News: Ukraina używa brytyjskich czołgów Challenger 2 w obwodzie kurskim

    Kurs NBP z dnia 04.07.2025
    GBP 4.9339 złEUR 4.2515 złUSD 3.6108 złCHF 4.5510 zł

    Sport