Menu

Kobiety w UK coraz częściej doświadczają przemocy w pociągach

Kobiety w UK coraz częściej doświadczają przemocy w pociągach
Czy kobiety podróżujące pociągami mogą się czuć bezpiecznie? Ze statystyk wynika, że w UK niekoniecznie... (Fot. Getty Images)
Według oficjalnych danych, przemoc wobec kobiet i dziewcząt na brytyjskich kolejach wzrosła o ponad 50% w ciągu dwóch lat. O niepokojącym zjawisku donosi dziennik 'The Guardian'.

Badanie zlecone przez brytyjską policję transportową (British Transport Police) ujawniło, że liczba przestępstw wobec kobiet i dziewcząt wzrosła z 7 561 w 2021 r. do alarmującej liczby 11 357 w 2023 r. 

Ponadto coraz częściej dochodzi do przestępstw na tle seksualnym - w ubiegłym roku zanotowano 10-procentowy wzrost takich incydentów - do 2 475.

W ciągu dwóch lat liczba zgłoszeń dotyczących molestowania seksualnego podwoiła się do 1 908.

Ponad jedna trzecia wszystkich kobiet podróżujących koleją prawdopodobnie padła ofiarą napaści w drodze do pracy – według danych, głównie w godzinach szczytu. Tylko 51% ofiar płci żeńskiej przyznało, że inni pasażerowie interweniowali, próbując pomóc.

Nowy rząd laburzystów zobowiązał się do zmniejszenia o połowę takich przestępstw w ciągu dekady. Politycy tłumaczą, że nie jest to łatwe, bo policja wciąż doświadcza skutków kryzysu finansowego, a sądy w całej Anglii i Walii borykają się z zaległościami w rozpatrywaniu spraw i załamaniem się postępowań w sprawie gwałtu.

"The Guardian" przypomina, że przed dojściem do władzy Partia Pracy zobowiązała się do utworzenia w Anglii i Walii 80 nowych sądów ds. gwałtu - w celu przyspieszenia tych spraw. W zeszłym miesiącu oficjalne dane policji ujawniły, że liczba zarejestrowanych przestępstw – w tym prześladowania, molestowania, napaści na tle seksualnym i przemocy domowej – wzrosła o 37% w ciągu ostatnich pięciu lat, co szefowie policji nazwali "stanem nadzwyczajnym".

Podczas debaty, która odbyła się w zeszłym miesiącu, szefowa Home Office Yvette Cooper stwierdziła, że "zbyt długo przemoc wobec kobiet i dziewcząt była traktowana jako nieunikniona, a nie jako stan nadzwyczajny".

"Naszą misją jest, aby w ciągu dekady w całym kraju o połowę zmniejszyć liczbę przypadków przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Należy zacząć od radykalnej poprawy reakcji policji i wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych" - dodała.

Według Anny Birley, współzałożycielki ruchu na rzecz organizacji sprawiedliwości społecznej pod nazwą "Reclaim These Streets", problem przemocy wobec kobiet i dziewcząt ma miejsce nie tylko w brytyjskim transporcie. Zapewniła jednak, że ma zaufanie do działań Jessa Phillipsa, ministra ds. ochrony kobiet i dziewcząt oraz przemocy wobec nich, który od dawna krytykuje bierność byłego rządu konserwatystów wobec narastającego problemu.

"Problem polega na tym, że pomimo wzrostu liczby zgłoszeń w ostatnich latach, leżą one na półce i nic się w tym temacie nie dzieje" - podsumowuje Birley.

Czytaj więcej:

Anglia: Dwie trzecie kobiet podczas biegania jest molestowanych przez mężczyzn

PE przyjął dyrektywę o przemocy wobec kobiet. Wciąż nie ustalono jednak definicji gwałtu

Uczelniom w Anglii grożą kary pieniężne, jeśli nie zapewnią studentom ochrony przed molestowaniem

    Kurs NBP z dnia 30.04.2025
    GBP 5.0283 złEUR 4.2778 złUSD 3.7617 złCHF 4.5562 zł

    Sport