Premier Starmer przekonywał prezydenta Iranu, by nie atakował Izraela

"Premier powiedział, iż jest głęboko zaniepokojony sytuacją w regionie i wezwał wszystkie strony do deeskalacji i unikania dalszej konfrontacji w regionie. Istnieje poważne ryzyko błędnej kalkulacji i teraz nadszedł czas na spokój i ostrożność. Wezwał Iran do powstrzymania się od ataku na Izrael, dodając, że wojna nie leży w niczyim interesie" – napisano w komunikacie wydanym przez Downing Street po trwającej 30 minut rozmowie telefonicznej obu przywódców.
Jak dodano, Starmer podkreślił zaangażowanie w natychmiastowe zawieszenie broni, zwolnienie wszystkich zakładników i zwiększenie pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy oraz mówił, że aby osiągnąć te rezultaty, należy skupić się na negocjacjach dyplomatycznych. Poruszył również sprawę zagranicznych więźniów przetrzymywanych w Iranie.
#UK Prime Minister in a Phone Call with Masoud Pezeshkian: Do Not Attack #Israel!
— WANA News Agency (@WANAIran) August 13, 2024
"I urge you to refrain from attacking Israel. War benefits no one."#Iran pic.twitter.com/fBo78CMQop
"Przywódcy zgodzili się, iż konstruktywny dialog między Wielką Brytanią a Iranem leży w interesie obu krajów. Premier dodał, że może on być kontynuowany tylko wtedy, gdy Iran zaprzestanie swoich destabilizujących działań, w tym gróźb wobec osób w Wielkiej Brytanii i nie będzie dalej wspierał inwazji Rosji na Ukrainę" – przekazano w komunikacie.
Rozmowa Starmera z Pezeszkianiem miała związek z obawami, że Iran może w tym tygodniu przeprowadzić atak odwetowy na Izrael za zabicie niedawno w Teherenie przywódcy palestyńskiej organizacji Hamasu Ismaila Hanijego, a w Bejrucie dowódcy wojskowego Hezbollahu Fuada Szukra.
Wcześniej w poniedziałek Starmer oraz przywódcy USA, Francji, Niemiec i Włoch we wspólnym oświadczeniu poparli wysiłki zmierzające do zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz wezwali Iran, by powstrzymał się od dalszych gróźb ataku zbrojnego na Izrael.
Czytaj więcej:
Atak rakietowy na bazę USA w Iraku, są ranni
Francja, Niemcy i Wielka Brytania popierają zabiegi o rozejm w Strefie Gazy