Irlandia: 19 osób aresztowano w czasie protestu przeciw ośrodkowi dla imigrantów

W centrum sporu są tereny dawnej fabryki farb i lakierów w leżącej na północnych przedmieściach Dublina dzielnicy Coolock, która ma zostać zaadaptowana na miejsce zakwaterowania dla 550 azylantów. Przeciwnicy tego pomysłu w marcu rozbili tam obóz protestacyjny, w którym niemal przez cały czas ktoś był, pilnując, by nie zaczęły się prace adaptacyjne.
Jednak wczoraj wcześnie rano zewnętrzna firma oraz policja zaczęły usuwać obóz, aby w budynku można było rozpocząć prace. Doprowadziło to do protestów, które w ciągu dnia eskalowały.
ð¨BREAKING:
— Europe Invasion (@EuropeInvasionn) July 15, 2024
Irish police intervened harshly against the patriotic Irish who opposed the construction of an immigrant center in Coolock, Dublin.
Can the police do the same intervention to immigrants? pic.twitter.com/8pPjMOG6nM
Przeciwnicy zakwaterowania imigrantów rzucali kamieniami i innymi przedmiotami w stronę policjantów i pracowników firmy ochroniarskiej, policjanci z kolei użyli gazu pieprzowego. Co najmniej jeden z ochroniarzy odniósł obrażenia wymagające hospitalizacji.
Na opublikowanych w mediach społecznościowych nagraniach widać, że podpalone zostały znajdująca się na terenie fabryki koparka, przeznaczone zapewne dla imigrantów materace oraz kosze na śmieci. Protestujący uszkodzili także trzy samochody policyjne, z których jeden został podpalony. Zamieszki trwały do późnego wieczora.
Premier Irlandii Simon Harris określił zajście jako "karygodne". "Żadna osoba nie ma prawa palić samochodów, niszczyć mienia i atakować członków służb. Działania te są przestępcze i mają na celu sianie strachu i (tworzenie - przyp. red.) podziałów" – podkreślił.
Czytaj więcej:
W centrum Dublina zlikwidowano obozowisko z imigrantami i uchodźcami