Szokujące warunki w ośrodku detencyjnym dla imigrantów koło Heathrow

Charlie Taylor z nadzoru więziennego opisał przepełniony obiekt jako "zdegradowany" - zażywanie narkotyków i przemoc są w Harmondsworth Immigration Removal Centre "powszechne", a warunki tak złe, że główny inspektor więziennictwa wyraził swoje obawy ówczesnemu ministrowi spraw wewnętrznych Jamesowi Cleverly'emu.
Tymczasem liczba napadów w tym miejscu podwoiła się, doszło do kilku poważnych prób samobójczych, a liczba łóżek w celach została podwojona, aby pomieścić więcej mężczyzn.
Organ nadzorczy ustalił również, że jeśli zatrzymani odmawiali dzielenia przepełnionej celi, byli przetrzymywani w izolatce do czasu uzyskania zgody.
Pracownicy ośrodka w większości przebywali w biurach z naklejonym na drzwiach taśmą "zakaz wstępu".
W rozmowie z BBC Radio 4 Taylor przyznał, że był "całkowicie zszokowany, widząc to miejsce".
"Wszędzie śmierdziało konopiami, byli tam więźniowie, którzy otwarcie palili jointy. Nigdy nie widziałem czegoś takiego w ośrodku dla imigrantów, ani nawet w więzieniu" - dodał.
In his foreword @charlie_taylor6, HM Chief Inspector of Prisons, said: "Overall, the outcomes at Harmondsworth were the worst that HMI Prisons has found in its IRC inspections."
— HMI Prisons (@HMIPrisonsnews) July 9, 2024
Read the full report here: https://t.co/qi0lwbIHgh pic.twitter.com/RutmzfLLrd
"Poziom chaosu, jaki zastaliśmy w Harmondsworth, był naprawdę szokujący i wyszliśmy z niego głęboko zaniepokojeni faktem, że niektórym z przetrzymywanych tam osób groziło bezpośrednie ryzyko krzywdy" - podsumował inspektor.
Po przeprowadzeniu lutowej inspekcji Taylor napisał w tej sprawie do ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Partii Konserwatywnej Jamesa Cleverly’ego. Jednak mimo zgłoszenia problemu w marcu, ani Cleverly, ani nikt z ministerstwa się do niego nie odniósł.
Nowa minister spraw wewnętrznych z ramienia rządzącej obecnie Partii Pracy stwierdziła, że brak odpowiedzi ze strony Cleverly’ego jest "oznaką zdumiewającej niekompetencji" rządu konserwatystów.
"To tylko kolejny przykład tego, że torysi nie traktują rządzenia krajem wystarczająco poważnie" - podsumowała Yvette Cooper.
Z wcześniejszego oświadczenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynikało jedynie, że od czasu inspekcji wzrosła liczba funkcjonariuszy zajmujących się opieką nad dziećmi i personelu opieki społecznej w Harmondsworth.
Czytaj więcej:
W ciągu pięciu lat koszt utrzymania nielegalnych imigrantów w UK wzrośnie do 5-6 mld funtów
Brytyjskie MSW: Napływ nielegalnych imigrantów potrwa co najmniej do 2030 roku
Wielka Brytania tworzy zintegrowane dowództwo do walki z nielegalną imigracją