Menu

UK: Bukmacherski skandal jeszcze mocniej pogrąża Partię Konserwatywną

UK: Bukmacherski skandal jeszcze mocniej pogrąża Partię Konserwatywną
Rishi Sunak i jego partia raczej nie mają powodów do radości, jeśli chodzi o realne szanse na wygranie wyborów... (Fot. Getty Images)
Podejrzanie duża liczba zakładów bukmacherskich o to, że wybory do Izby Gmin odbędą się 4 lipca, zawartych na dzień przed ogłoszeniem tej daty, stała się kolejnym problemem dla premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka. Śledztwem w tej sprawie objęto już dwoje kandydatów na posłów jego Partii Konserwatywnej.

22 maja Sunak, który dotąd mówił jedynie, że wybory odbędą się w drugiej połowie roku, niespodziewanie rozpisał je na 4 lipca. Ta data pojawiała się co prawda w medialnych spekulacjach, ale zdecydowanie bardziej spodziewano się terminu w październiku lub listopadzie. Według mediów, Sunak o swojej decyzji nie uprzedził nawet części członków własnego rządu.

W ostatnich dniach na jaw zaczęły jednak wychodzić fakty sugerujące, że informacja o dacie wyborów nie była aż taką tajemnicą, jak się wydawało. Przed tygodniem okazało się, że poseł Craig Williams, który w minionej kadencji Izby Gmin był parlamentarnym sekretarzem premiera, na kilka dni przed podaniem daty wyborów postawił 100 funtów na to, że odbędą się one 4 lipca.

W poniedziałek aresztowany został policjant z jednostki zapewniającej osobistą ochronę członkom rządu, który również zawarł kilka zakładów bukmacherskich, obstawiając tę datę. Z kolei w czwartek ujawniono, że komisja ds. hazardu prowadzi dochodzenie w sprawie Laury Saunders, kandydatki do Izby Gmin z jednego z okręgów w Bristolu, która również miała obstawiać tę datę, oraz jej męża Tony’ego Lee, szefa kampanii wyborczej konserwatystów.

Według mediów, należy się spodziewać, że w najbliższych dniach ujawnione zostaną kolejne takie przypadki. Zwłaszcza że - jak podały "Financial Times" i "Daily Telegraph" - dane z firm bukmacherskich wskazują na podejrzanie duży wzrost liczby zakładów zawartych 21 maja o to, że wybory będą 4 lipca. Postawienie kilkuset funtów na właściwą datę wyborów mogło dać zysk w wysokości kilku tysięcy funtów, ale wykorzystywanie w tym celu poufnych informacji jest niezgodne z prawem.

W opublikowanej w czwartek wieczorem rozmowie z BBC Sunak poparł badanie sprawy przez odpowiednie organy ścigania oraz oświadczył, że jest "absolutnie pewny, że jeśli ktoś złamał zasady, powinien stawić czoło pełnej sile prawa". Zapewnił, że każdy, kto w efekcie dochodzenia uznany zostanie za winnego, zostanie wyrzucony z partii.

Te zapowiedzi niewiele jednak pomogą konserwatystom, którzy według sondaży zmierzają w stronę wyborczej klęski. Za pewne uważa się, że po 4 lipca Partia Konserwatywna będzie musiała po 14 latach oddać władzę, ale prognozy pokazują, że z 365 mandatów, które zdobyła w 2019 roku, może im zostać mniej niż 100, a według najgorszej z prognoz - nawet 53.

Czytaj więcej:

Premier Sunak ogłosił datę wyborów do Izby Gmin. Będą wcześniej niż zakładano

Konserwatyści obiecują cofnąć rozszerzenie ULEZ, jeśli wygrają wybory parlamentarne

Przed wyborami w UK stopa bezrobocia najwyższa od ponad dwóch lat, a rynek pracy słabnie

Rekordowa liczba kandydatów ubiega się o mandat poselski w brytyjskiej Izbie Gmin

    Kurs NBP z dnia 01.07.2025
    GBP 4.9487 złEUR 4.2415 złUSD 3.5930 złCHF 4.5495 zł

    Sport