Internazionali BNL D'Italia 2024: Świątek i Hurkacz awansowali
Świątek przystępowała do ćwierćfinału po trudnym, poniedziałkowym triumfie nad byłą liderką światowego rankingu Niemką Angelique Kerber 7:5, 6:3. We wtorek nie było jednak widać po niej zmęczenia.
Starcie raszynianki z Keys było dla tenisistek rewanżem za półfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie, który rozegrały półtora tygodnia wcześniej.
Pojedynek trwał godzinę i 17 minut.
"Szczerze mówiąc czułam się w tym meczu bardzo dobrze, więc nawet podczas trudnych momentów wiedziałam, że jeden lub dwa punkty mogą wszystko zmienić. Cieszę się, że dobrze serwowałam, bo kiedy gra była wyrównana, to mogłam zdobyć właśnie dwa punkty tylko serwisem. To nie zdarza się często, więc to był dobry dzień pod tym względem" - przyznała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie po spotkaniu.
Był to piąty mecz blisko 23-letniej raszynianki z sześć lat starszą Amerykanką i czwarty triumf wyżej notowanej zawodniczki. Co ciekawe, w każdym ze zwycięskich starć Polka zanotowała jednego seta wygranego 6:1. Wynik jest natomiast identyczny jak ten z półfinału turnieju w Madrycie.
O finał liderka światowego rankingu zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Amerykanką Coco Gauff.
Tymczasem rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych w meczu z Baezem (19. w ATP) i wygrał 5:7, 7:6 (7-4), 6:4.
Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.
Hurkacz w ćwierćfinale zmierzy się z Amerykaninem Tommym Paulem (nr 14).
Czytaj więcej:
Rankingi WTA i ATP: Świątek na czele z większą przewagą nad Sabalenką. Hurkacz wciąż dziewiąty
Turniej WTA w Rzymie: Świątek awansowała do 1/8 finału